Mała zmiana | E11 |

2.9K 23 4
                                    

Po cichej i spokojnej nocy, Kornelia słysząc ćwierkające ptaki, powoli otworzyła swoje małe śliczne oczka.

Mamusiu? - zapytała, przecierając oczka.
Gdzie jesteś? - zapytała znów zdziwiona, rozglądając się po pokoju. Chciała wstać z łóżka ale nagle poczuła, że musi iść pilnie do toalety. Pomyślała wtedy, że dla Olii w końcu jest małym dzieckiem, więc pójście do toalety nie w chodzi w grę. Z resztą zaczęło jej się podobać to jak jest traktowana. Nie musi się o nic martwić, a większość rzeczy robi za nią przyjaciółka. Bez rozmyślania nad tym dłużej, postanowiła załatwić się do pieluszki. Cichy strumień, gorącego siusiu zaczął wypełniać dziecięcą pieluszkę na pupie Kornelii. Było to wspaniałe uczucie dla niej. Czuła się błogo, a w dodatku było ciepło i przyjemnie.
Po krótszej chwili dziewczyna zaczęła rozglądać się po pokoju, by sprawdzić czy nie tu nigdzie Olii. Pomyślała, że właściwie jak jej jeszcze nie ma to wykorzysta tą chwilę dla siebie. Dziewczyna powoli zaczęła dotykać palcami mokrej pieluszki, czując jak materiał przykleja się do jej skóry. Powoli zaczęła pocierać się po pieluszce od góry do dołu. Zaczęła to robić coraz szybciej i mocniej , przez co można było usłyszeć kilka cichych jęków z ust dziewczyny. Nie robiła tego bardzo dawno, a zwłaszcza w dziecięcej pieluszce. Dziewczyna zaczęła coraz bardziej jęczeć czując, że jest blisko.. rzeczy, której przerwały otwierające się drzwi.
Do pokoju weszła Ola, spoglądając na Kornelię.

Moja córeczka postanowiła się pobawić? Hmm? - zapytała, podchodząc do Kornelii i dając jej całusa w policzek.

No.. t-tak mamo.. - powiedziała cichutko, patrząc lekko zawstydzona na Olę.

Nie martw się, mamusia może ci pomóc.. - po czym Ola zaczęła pocierać szybko przód pampersa Kornelii, a ta zaczęła pojękiwać coraz bardziej. Po chwili dziewczyna poczuła, że doszła. Była cała mokra w środku, ale uczucie które w niej buzowało, było nie do opisania. Dziewczyna czuła się jak w 7 niebie, patrząc się w sufit z uśmiechem na twarzy, ze wzrokiem jakby coś brała.

Grzeczna dziewczynka - odparła Ola, podnosząc i biorąc na ręce Kornelię.

Nie jestem ciężka? - zapytała.

Oh, głupolku nie jest wcale. Jestem silna, a ty ważysz tyle ile małe dziecko, więc na spokojnie cię udźwignę. - odparła, uśmiechem na twarzy, patrząc się na twarz ciągle lekko zawstydzonej przyjaciółki, a zarazem,, córeczki "
Dziewczyna położyła Kornelię na przewijaku i zmieniła jej pieluszkę. Następnie ubrała ją w białe zakolanówki z białą krótką spódniczką, a w dodatku założyła jej różową, krótką bluzkę z jednorożcem na środku.

Skąd ty masz taką koszulkę? - zapytała zdziwiona dziewczyna.

Znalazłam u siebie w starych ciuchach. Jesteś szczupła i w miarę niska więc udało ci się w nią zmieścić. Co prawda, lekko widać ci brzuch bo widać, że jest za mała, ale masz chudy brzuch więc wyglądasz tak czy siak przeuroczo.  - odparła Ola, wypowiadając się na ten temat, który został jej zadany.

W porządku, pójdziemy coś zjeść? - zapytała dziewczyna, wpatrując się w oczy przyjaciółki.

No oczywiście, że tak mała. Masz może ochotę na jajecznicę? - zapytała Ola.

Oczywiście! Kocham takie śniadania - odparła zachwycona dziewczyna.

To dobrze skarbie, chodź pójdziemy do kuchni i posadzimy cię na siedzeniu - rzekła mamusia Kornelii, łapiąc ją za rękę i idąc w stronę kuchni.

Po godzinie, Kornelia najadła się jedzeniem przygotowanym przez Olę. Oczywiste było to, że nie mogła zjeść tego sama, więc mamusia musiała ją nakarmić.

Chcesz deser? - zapytała Ola, patrząc na przyjaciółkę.

A jaki? - zapytała zaciekawiona Kornelia.

Ten co jakiś czas temu, masz ochotę na ,,mleko"? - odparła Ola, czekając na odpowiedź od swojej córeczki.

Kornelia patrząc się na Olę, zrozumiała po chwili o co jej chodzi. Chwilę się zastanowiła, lecz pomyślała, że chce znów tego spróbować i bardziej stać się ,,dzieckiem" i odbiec od rzeczywistości. Kornelia wpatrując się w oczy przyjaciółki, dała znać, że chce znów tego spróbować. Po wypowiedzianych słowach przez Kornelię, Ola wzięła ją na ręce i posadziła na kanapie w salonie. Zdjęła bluzkę, a następnie rozpięła stanik. Kornelia kładąc się na kolanach mamusi, zaczęła ssać jej piersi, czując się zupełnie jak małe, słodkie i bezbronne dziecko...

Next: 4 lipca

Zamiłowanie do pieluszek❤️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz