Chce go poznać lepiej!

31 0 0
                                    

AGUST

Zabawni byli Ci znajomi Jimina. Widać, że są bliskimi przyjaciółmi i znali się długo. Co raz spoglądałem na chłopaka. Jego profil prezentował się świetnie i przez chwile naszła mnie myśl, czy aby nie jest modelem. Jego sylwetka prezentowała się znakomicie, twarz promieniała, a głos był delikatny i pasujący do jego aury. Naszła mnie chęć poznania go bliżej. Przed końcem jedzenia skierowałem się w stronę toalety, lecz gdy z niej chciałem wyjść poczułem jak ktoś na mnie wpada. Był to różowo włosy i zanim zdążyłem skończyć to co zacząłem mówić przyłożył mi rękę do ust w tym samym czasie informując mnie, że w budynku jest policja. Miłe, że mnie kryje, ale nie wiemy po co przyszli. Przez ten czas patrzyłem na jego twarz, a on ją ciągle odwracał w każdą stronę tylko nie w moją. Po czasie wychylił się, by sprawdzić czy już poszli i gdy było wolne spytał mnie:

-Czemu jeden z nich wyglądał jak ty?-hmmm?

-Co? Coś Ci się przewidziało.- odpowiedziałem i roztrzepałem jego włosy. Uroczy.

Wróciliśmy do narzekających chłopaków i kończyliśmy jedzenie. Po wszystkim wyszliśmy z budynku i każdy skierował się w swoją stronę. Przez pół drogi karciłem się w myślach za to, że stchórzyłem i nie spytałem Jimina o numer. Przy kolejnej okazji nie stchórzę.
Naszła mnie myśl, by wpaść do znajomego i uwaga, to będzie cud jak zastane go w domu, bo często go nie ma. Namjoon pracuje w branży muzycznej i dużo wyjeżdża do innych miast lub krai. Będąc już przed domem Kima zadzwoniłem w dzwonkiem i...

-Oooo.-otworzył mi sam właściciel domu jak zwykle bez koszulki, w dresach i nowych włosach.

-Jak Cię ostatnio widziałem miałeś czarne włosy, ale pasuje ci ten szary- serio. Widziałem go już chyba w każdym kolorze, ale ten wyglądał na nim idealnie.

-Fajne rozpoczęcie rozmowy i wiesz co? Byłem pewny, że Cię złapali- miło z jego strony, że tak myślał.

-Chciał byś. Muszą się bardziej postarać. Dobra wejdę i wtedy pogadamy.- wszedłem do domu i pierwsze co zobaczyłem w salonie to Seokjin. Chłopaka Kima.

-Kogo moje oczy widzą!- wstał z kanapy i przytulił mnie na przywitanie.- Myślałem, że Cię złapali- no kolejny.

-Nam powiedział to samo.- dobrali się idealnie.

-A kto by tak nie pomyślał? Kto wie co teraz planujesz.

-Chwilowo nic. Musze się pilnować.- mówiłem siadając na fotelu naprzeciw kanapy.

-Oho. Nasza zwinna gwiazda coś przewinęła?- spytał Nam dosiadając się do Jina na kanapie, i zakładając swoją rękę na ramiona Seokjina.

-No właśnie miałem pojebaną akcje rano. Ktoś randomowo strzelił w moja stronę.

-Czyli coś zrobiłeś.

-No właśnie nie. Znaczy tak, ale się pilnowałem, wszystko przemyślałem i nie było zarzutów na mnie, ale dobra koniec. Pogadajmy o czymś innym?

-Więc poznałeś kogoś ostatnio.- ma mnie. Jin potrafi to wyczuć i to nawet nie było pytanie. Jego ton był pewny.

-Siedzi cicho, więc tak.- nawet Nam! Niech będzie.

-Dobra, ale trochę długa historia.

-Słuchaj. Ja mam cały wieczór, noc i jutrzejszy dzień. Pójdę po coś do picia i chętnie poznam cały przebieg.- kto jak kto, ale Jin potrafił słuchać i kochał takie tematy.

Opowiedzenie całej historii poznania Jimina zajęło mi cały wieczór. Chłopcy byli zadowoleni i życzyli mi, by wszystko poszło na dobry tor. Umówiliśmy się na kolejne wspólne spotkanie i gdy tylko wyszedłem z domu kima, a raczej już Kimów usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomości pochodzącej z mojego telefonu.

Nieznany numer
Nie zapomniałeś o czymś?

Znamy się?

A kto Cię dziś spytał co masz w torbie?

Jimin?

Bingo.

W takim razie z kąt masz mój numer?

Tajemnica. Jeżeli chcesz swoje owocki to
wpadnij do mnie jutro. Podeślę Ci adres.

(Fakt. Zapomniałem o nich)

Coś planujesz czy polubiłeś moje towarzystwo?

Poznajmy się lepiej. Bez obecności chłopaków.

No dobra. Będę po południu.

Super. To się widzimy. Bye<3

Dodał na koniec serce? Tak! Dobrze widzę. Łou. Ciężki dzień. Lepiej jak już wrócę i po prostu pójdę spać.
*‧₊˚*‧₊

Haegeum|YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz