2.

264 13 1
                                    


2

MARISSA

Po zameldowaniu w najtańszym hotelu jaki udało nam się znaleźć każda z nas praktycznie od razu padła zmęczona po podróży. Maya trochę ponarzekała na nasz hotel bo jak to określiła „nie spełniał do końca jej standardów" za co trochę oberwała bo każda z nas ją zjebała że przecież po pierwsze nie mamy aż takiej kasy a po drugie i tak będziemy tu tylko w nielicznych chwilach.

Aktualnie dwie z nas szykują się w jednym z skromnych pomieszczeń a reszta (w tym ja) szykuję się w łazience o naprawdę mikroskopijnej wielkości ale przecież na chuj mam narzekać jestem w PIERDOLONYM LAS VEGAS.

-Marissa!- usłyszałam jęk pełen udręki ze strony Mayi- Weź powiedz Lucy aby ubrała tą cudowną złotą kieckę bo mnie nie chce słuchać-

-Marissa- powiedziała udając głos Mayi, Lucy- Weź powiedz Mayi że wole zostawić tą kieckę na inny dzień-

Przewróciłam oczami jednocześnie śmiejąc się pod nosem.

-Jak z dziećmi- westchnęła Alexa która stała obok mnie i próbowała zrobić perfekcyjną kreskę- A ty co ubierasz?- zapytała mnie

-Zobaczysz- powiedziałam tajemniczo

Prawda jest taka że moja walizka jest upchana różnymi kieckami. Sukienki były drogie (jak na mój budżet) nie jakoś bardzo wymyślne ale efektowne. Niepojebało mnie na tyle abym je wszystkie kupiła ale na moje szczęście siostra mojego taty miała jakiś butik i dała mi kilka sukienek które miały minimalne wady fabryczne. Ciotka i mama od razu uznały że były szyte jak na mnie i idealnie do mnie pasowały. I tak właśnie skończyłam z sukienkami które są więcej wartę niż kurwa moje życie.

-Dobra laski już za pół godziny dwudziesta pierwsza więc koniec opierdalania się ubierać swoje kreacje i idziemy w MELANŻ!!- zarządziłam.

I jak powiedziałam tak zrobiłyśmy, każda z nas przebrała się i już o dwudziestej pierwszej ruszyłyśmy w miasto.

-Lecimy w MELANŻ-wydarła się Maya która nakierowała najperw telefon na alexse która szła obok jej a później na mnie i Lucy bo my szłyśmy z tyłu.

Z dumą oglądałam moje laski. Maya miała satynową szmaragdową sukienkę która na ramiączkach miała kryształki, na nogach szpilki a blond włosy do łopatek idealnie wyprostowane.

Alexsa postawiła na krótką czarną welurową sukienkę z długim rękawem jej blond włosy były związane w kok z francuską grzywką a na nogach czarnę buty na klocku. Najmniejsza z nas Zostawiła swoje rude włosy naturalnie kręcone i jako jedyna postawiła na białą dopasowaną spódniczkę i do tego top z jednym rękawem i białe szpileczki. Ja natomiast postawiłam na różową dopasowaną sukienkę która na dole i przy cyckach miiała jakby dodatkowy materiał z kryształków, oprócz tego na cyckach miały delkitną kokardkę. Włosy wyprostwałam a na nogach mam delikatne różowe szpileczki.

Trafiłyśmy do jakiegoś klubu (na samo wejście musiałyśmy tyle kurwa dać że aż zrobiło mi się kurwa smutno) i wtedy się zaczęło szoty czystej, drinki jakieś inne używki, całowanie się z losowymi osobami. Nawet w pewnym momencie dołączyłyśmy do jakiegoś kurwa wieczoru panieńskiego. Pojebane.

-A gdzie produkują takie seksowne księżniczki- zapytał nagle jakiś starszy cholernie schlany typ

-W dupie- odpowiedziałam bez zastanowienia

-Uuu lubie takie zadziorne- odpowiedział- Chodź ze mną pokaże ci jak to jest z prawdziwym mężczyzną- momentalnie złapał mnie mocno za ramię- Nagle nie jesteś już taka odważna i pyskata co?- szarpnął mną- chodź zajmiemy te twoje gadatliwe usteczka czymś innym- mówiąc to spojrzał na swoje kroczę

Fuj

A ja jak to ja zamiast zamknąć pysk uznałam że to idealny moment na kontrę.

-Wybacz moje seksowne usteczka wolą kutasy które są choć trochę większe niż moje paznokcie- mówiąc to niby z znudzeniem oglądałam moje paznokcie.

-Co ty kurwa powiedziałaś- syknął na mnie i zaczął mocnej szarpać a ja przez wypity wcześniej alkohol nie kontaktowałam za bardzo- Dawaj dziwko nauczymy cię pokory- szarpał mną a ja szarpałam się z nim aby mnie puścił.

Kurwa gdzie są do chuja dziewczyny?

-Co się dzieje- to nie był głos tego zboczeńca ten głos był głęboki z chrypką taki „seksowny" od razu przestałam wierzgać aby spojrzeć na trzech mężczyzn po ich oczach można było łatwo stwierdzić że też byli pod wpływem (jak każdy w tym budynku). Cała trójka była ewidentnie starsza ode mnie i może nieco młodsza od chuja który nadal mnie trzymał. Dwóch z nich wyglądali nawet kurwa nie wiem przyjaźnie jeden był blondynem a drugi miał włosy koloru złoto-brązowego.

Najgorszy był ten trzeci był strasznie wysoki miał kruczo czarne włosy i szare stalowe oczy patrzył to na mnie to na chuja. A ja już wtedy coś wiedziałam.

Mam przejebane

-W czymś problem?- zapytał ten najstraszniejszy z całej trójki patrząc na mojego potencjalnego morderce lub gwałciciela. Może nawet Oba.

-Nie oczywiście że nie Panie Blake – Chuj zabrał od razu ze mnie ręce- Prawda?- zapytał mnie wręcz sycząc.

- Gadał mi że wsadzi mi swojego małego chuja do buzi- powiedziałam od razu- Tak z ciekawości, gdy wsadzasz go jakieś lasce to ona w ogóle coś czuje?- zapytałam z tak bezczelnym tonem na jaki było mnie tylko stać- Dziękuje Panowie za uratowanie mnie przed uduszeniem się jego „wielką" pała- nie mówiąc nic więcej ruszyłam przed siebie

I w sumie w kolejnych dniach rutyna była taka sama wstawanie o 17, wyjście z domu o 21 impreza amfetamina dziwki prostytutki ale teraz bez Pana Chuja i tego strasznego później ok 5:30 powrót do domu spanie i chuj wielki kac.

Dzień przed wylotem uznałyśmy że pójdziemy w największy melanż z całego wyjazdu będzie cudowne pożegnanie tego cudownego miasta.

Tylko gdybym wiedziała jak skończy się ta zabawa nigdy bym na nią nie poszła wolałbym koczować na lotnisku przez 24 godziny

**

SIEMA

NA MOIM PROFILU POJAWIŁA SIĘ NOWA KSIĄŻKA

NOEL"

COŚ DLA FANÓW NIE LEGALNYCH WALK

NIE GRZECZNYCH CHŁOPCÓW

I ARANŻOWANYCH MAŁŻEŃSTW

1 ROZDZIAŁ JUŻ WLECIAŁ KOLEJNY W PONIEDZIAŁEK 31.07

A JEŻELI CHODZI O KOLEJNY ROZDZIAŁ DO I SAID YES IN LAS VEGAS

TO ZOBACZYMY KIEDY SIĘ WYROBIE

(JAK ZWYKLE PIERWSZE KILKA ROZDZIAŁÓW BĘDZIE KRÓTSZYCH)

I said yes in Las Vegas   [VEGAS #1]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz