Niewiele więcej, niż godzinę później wyszliśmy ze sklepu i wsiedliśmy do samochodu. Pierwszy raz od wielu miesięcy nie widziałam już działającego samochodu. Może to brzmieć głupio, ale w wyniku apokalipsy, kiedy to większość pojazdów zostało zniszczonych przez zombie, a resztą aut ludzie pouciekali w celu znalezieniu nowego domu, zobaczenie działającego i nawet nieźle wyglądającego samochodu budziło pozytywne emocje. Ostatni raz kiedy miałam okazję się przejechać autem, było jeszcze przed apokalipsą, czyli dobry rok temu. Dziwnie znów było wsiąść do samochodu, który jeszcze nie tak dawno był częścią naszej codzienności.
Kiedy tylko usiadłam na fotelu za kierowcą, wróciły mi stare wspomnienia, w których mój ojciec prowadził samochód, moja mama uśmiechała się do nas, oraz mój brat, który siedział obok mnie z tyłu gadający wesoło. Wspominanie to przerwał odgłos muzyki puszczonej z radia. Tak, muzyka, nie słyszałam żadnej od paru miesięcy i już zapomniałam jak to uspokaja.
Po chwili ruszyliśmy, a ja znów popłynęłam myślami i wspomnieniami.
– Jesteś pierwszą osobą, którą widzimy od niemal tygodnia – odezwał się James, patrząc na mnie w odbiciu małego lusterka.
– Kim byli ostatni ludzie, których widzieliście?
– Mężczyzna i kobieta, którzy, tak jak my, próbowali pojechać do Denver. Znaliśmy się z nimi zaledwie kilka dni, lecz naprawdę się zaprzyjaźniliśmy. W obecnych czasach zobaczenie drugiej osoby jest niezwykle drogocenne, uwierz mi. Niestety, kiedy pewnego razu jechaliśmy przez długi most, my swoim, a oni swoim autem za nami, usłyszeliśmy nagle pisk opon. Prędko zahamowałem i w lusterku zobaczyłem, jak grupa zombie spycha ich samochód z mostu. Zanim zdążyłem cokolwiek zrobić, widziałem ich okrążonych przez zombie, zamkniętych w aucie, przerażonych i patrzących zza szyby auta na mnie. Chwilę później zostali wypchnięci i zginęli.
– Musiał być to przerażający widok... – odparłam myśląc w tej chwili o moich rodzicach i braciszku, których straciłam.
– Uwierz mi, że był. Mimo że apokalipsa rozpoczęła się już dawno, to nadal widok śmierci jakiejkolwiek osoby jest straszny – mówił przez chwilę z przerażeniem w oczach James.
– A jak wy się poznaliście? – zapytałam pewnie.
– Jakieś pół roku temu razem z moją mamą i siostrą zostaliśmy okrążeni przez grupę zombie – zaczęła opowiadać Angel. – Nie mieliśmy przy sobie żadnej broni i mogliśmy nic zrobić. Moja mama krzyczała, mając nadzieję, że ktoś usłyszy jej donośne wołanie o pomoc. Kiedy zombie się zbliżyły, moja mama powiedziała tylko do mnie i do siostry, że nas kocha i rzuciła się na otaczające nas żywe trupy, tak abyśmy zyskały chociaż te kilka sekund życia. Nie minęło długo, zanim moja mama zamieniła się w te straszliwe stworzenie. Moja starsza siostra przytuliła mnie mocno i zasłoniła mi oczy. Po chwili usłyszałam, jak zombie nieubłaganie zbliżają się do nas na niecały metr. Odsłoniłam oczy i zobaczyłam, jak zombiak chce mnie chwycić za nogę i w tej chwili moja siostra kopnęła go, tym samym odpychając na bezpieczną odległość. Z następnym zombie, który chciał mnie dotknąć zrobiła to samo, lecz kolejny złapał ją i ugryzł. W tej chwili straciłam dwie najważniejsze osoby w moim życiu i wiedziałam co i mnie czeka za moment. Jednak wtedy usłyszałam donośnie uderzenia. Uderzenia kijem bejsbolowym. Był to James. Wszystkie zombie rzuciły się na niego, a on prędko zaczął uderzać z całej siły. Po wybiciu ich wszystkich, zaczęliśmy się trzymać z Jamesem, ponieważ ani mi, ani jemu nie został nikt inny – opowiedziała patrząc się na mnie zza fotela pasażera Angel.
– Jak sądzę ty również nie miałaś łatwo, prawda Emily? – zagaił James.
Kiedy mnie o to zapytał wróciłam myślami do chwil, w których straciłam rodzinę. Nie wahałam się, aby opowiedzieć im historię tego jak straciłam rodzinę.
– Mam nadzieję, że po dotarciu do Dallas wszyscy doświadczymy w końcu w miarę normalnego życia – stwierdził James, zaraz po usłyszeniu mojej opowieści. – To musi się w końcu skończyć.
CZYTASZ
Chciałam Tylko Przeżyć - Apokalipsa Zombie
Ficção CientíficaPo wielkiej apokalipsie zombie, większość ludzkości wyginęła, a życie nie wygląda tak jak kiedyś. Osobą, która przeżyła była siedemnastoletnia Emily. Jakie przeciwności losu będzie musiała pokonać? Czy uda jej się przeżyć w tej trudnej rzeczywistośc...