'Hailie'
~Obrzydliwy jesteś - powiedziała Lily śmiejąc się z Tony'go który poślij rękę i zaczął mazać szybę Shane
-I głupi też - dodałam uśmiechając się lekko.
-Ej! Wredna jesteś wiesz!? - krzyknął Tony
-Bo ona się w Vincenta bawi - powiedział Shane, powstrzymałam się przed przewróceniem oczami. Nie miałam dziś zbytnio chumoru i jeszcze na dodatek od rana boli mnie trochę brzuch, chwyciłam młodą za rękę czułam że się na mnie popatrzyła ale ja patrzyłam w okno. (Postanowiłam zmienić wiek Lily i ma ona 14 lat) Wiedziałam że młodej przyda się trochę wsparcia bo jednak jest to jej pierwszy dzień w szkole. Dojechaliśmy, zaparkowaliśmy i wyszliśmy. Wszystkie pary oczu były skierowane w naszą stronę a dokładniej to w stronę Lily, trzymałam ją jak najbliżej siebie, rękę miałam na jej ramieniu.
Weszłyśmy do budynku szkoły a chłopaki zostali na dziedzińcu. Wszystkie przerwy spędziłam z Lily chodziłam z nią wszędzie oczywiście poza toaletą, w końcu nadeszła pora obiadowa Lily usiadła z moim rodzeństwem a ja z Moną-Hejjj - przywitała się entuzjastycznie Mona
-Cześć - usiadłam na przeciwko jej
-Mam pytanie, ta dziewczyna z którą chodzisz krok w krok to kto to? - zapytała
-Ah, to córka mojej przyjaciółki, ale - przerwałam - za dwa miesiące przejmę nad nią opiekę - powiedziałam
-Dlaczego? - cisza która panowała między nami dała jej znak że coś się stało
-Oh... Przykro mi - położyła ręce na moich, uśmiechnęłam się lekko. Nie rozmawiałyśmy już na ten temat tylko zmieniłyśmy go na temat szkoły,moich braci i jak bardzo Mona jest zakochana w Tonym, było to strasznie irytujące przez co przewracałam oczami co chwilę.
Po powrocie do domu wszyscy (poza Vincentem i Willem bo oni pracowali) usiedliśmy w salonie i oglądaliśmy Shreka.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tak wiem krótkie rozdziały ale to nie moja wina że jakoś tak... Mam pełno pomysłów ale nie chce mi się pisać dlatego są krótkie, ale postaram się aby były codziennie
-Miłego dzionka<3
CZYTASZ
Rodzina Monet: Jak Dylan Czy Vince? ❌ZAWIESZONE❌
Teen FictionCo gdyby Hailie była taka jak Vince? Chłodna rzadko kiedy okazywająca emocję. Albo jak Dylan? Wredny,nie dający wejść sobie na głowę. Zapraszam<3