Porwana

5.serce mi bije coraz mocniej

Obudziłam się około 5 rano i Dylana już nie było ale w pokoju Dylana była hailie monet patrzyła się na mnie.Po kilku minutach przyszedł Dylan z talerzem który mi dał.na talerzu były kanapki z abokado.oddałam mu talerz.
-nie jestem głodna......powiedziałam cichym głosem.dylan spojrzał na mnie dziwnie.
-nie lubisz avokado?spytała hailie
-kocham avokado ale nie jestem głodna....odpowiedziałam trochę głośniej.
-od dzisiaj będziesz w moim pokoju a nie w tamtym pomieszczeniu....spojrzałam na Dylana był cały spocony.co mi się podobało.
-ja idę do pokoju pa miło było cię poznać!.powiedziała hailie i wyszła z pokoju.W tym czasie Dylan usiadł obok mnie i dał mi znowu talerz do ręki.
-masz zjeść.powiedział stanowczo Dylan i stwierdziłam że nie będe się z nim kłócić.więc zjadłam.dylan się położył a ja siedziałam i patrzyłam się w podłoge.
-coś się stało? Chcesz żebym usiadł gdzieś indziej?spytał chciałam tego ale też nie chciałam.
-nie...Dylan złapał mnie w tali i położył przez co zaczeło mi bić mocniej serce.dylan opierał się rękoma i stał nade mną.czułam że jestem cała czerwona i zakryłam twarz rękoma.on złapał pije ręce odsłonił twarz i mnie zaczął całować po policzkach.serxe mi biło coraz mocniej i on o tym wiedział bo za każdym razem kiedy zabiło mocniej on się uśmiechał.
-jesteś piękna i mimo to że nie mogę cię całować będe to robił.
(Hejka przepraszam za niektóre błędy)