Patrzyłam na nich zszokowana.Przecież nie byli moją rodziną a zrobili mi tort.No fakt gdyby tylko Dylan to może mniej bym się zdziwiła ale że wszyscy? Tego się nie spodziewałam.
-wszystkiego najlepszego kochanie...podszedł do mnie Dylan i mnie przytulił.
-przepraszamy że zabiliśmy twojego brata droga Wiktorio ale musieliśmy się obronić.Zamieszkasz z nami ale nie możesz narazie wychodzić z domu.
Powidział Vincent miał strasznie poważny głos.Do pokoju weszła znana mi dziewczyna i moja najlepsza przyjaciółka.
-maja!!!! Wstałam odrazu i ją przytuliłam.
-czekaj to ty znasz naszą ciocie ? Spytał Dylan na co tylko kiwnełam bo by mi się załamał głos a nie chciałam na siebie wzracać jeszcze większej uwagi.
-droga Wiktorio zapraszam cię do mojego gabinetu.Oho dostałam awans pomyślałam nie do biblioteki zawsze gdy przychodziłam do niego z Adrienem byliśmy w bibliotece.Poszłam za nim przez ponóry korytarz za sobą usłyszałam głos hailie która powiedziała "powodzenia„.Weszłam za Vincentem do pomieszczenia i zaczełam się rozglądać.
Vincent pokazał ręką na fotel przed jego biurkiem. Usiadłam i spojrzałam na niego obokętnie.Nigdy się go nie bałam.
-musimy porozmawiać o twoim związku z Dylanem.Powiedział a ja spojrzałam na niego dziwnie .Myślałam że Dylan chciał mnie tylko zaliczyć i tyle. Tak jak karzdą dziewczynę.Pewnie zaraz usłysze od Vincenta że mam się od niego odwalić i będe spała z hailie w pokoju u niej albo na kanapie.
-zezwalam na wasz związek.I to tyle pomyślałam gdy przez 5 minut już nic nie mówił ale nagle znów się odezwał.
-przykro mi z powodu twojego brata wiemy że to twoja jedyna rodzina z którą miałaś kontakt ale teraz my jesteśmy twoją rodziną.Rodziną?! Kuźwa przecież oni mnie porwali ! Nie mogę ich nazwać rodziną!
-zrobimy prawie wszystko byś nam wybaczyła.Prawie wszystko czyli mnie nie wypuszczął fajnie .Pomyślałam chwilę co bym chciała żeby zrobili i wymyśliłam.
-chce żeby tony i Dylan zabrali mnie na wielkie zakupy i kupili mi wszystko co ze chcę.Błagałam by się zgodził.
-dobrze jutro pojedziecie ale jest jedną umowa zasłonisz twarz maseczką i założysz okulary i kaptur od bluzy tak by nie byłow widać że to ty.
-Przecież ja się udusze w tym!!.Krzyknełam na co on wstał.
- nie krzycz na mnie ! A teraz wynocha do pokoju Dylana i innych!
Wstałam i wyszłam trzaskając drzwiami.Chamstwo! Pomyślałam .
CZYTASZ
Porwana
ActionPorwana przez 3 mężczyzn.Ta opowieść jest o dziewczynie która została porwana. Zakochana w porywaczu..