1

19 0 0
                                    

Michael był zawsze dla mnie wsparciem. Bronił mnie gdy w przedszkolu jakiś chłopczyk zabrał mi zabawkę, gdy jakiś chłopak powiedział do mnie tekst który mu nie pasował. Zawsze był obok mnie. Znamy się od urodzenia. Nasze mamy się przyjaźniły zanim zaszły w ciąże. Michael jest o rok ode mnie starszy. Mieszkamy obok siebie. Chodzimy do tej samej szkoły ale jest w klasie wyżej.

Jest połowa wakacji a ja siedzę w domu, dalej leżę w łóżku i wyglądam jak wrak człowieka. Gdy przyszła wiadomość na telefon nie miałam ochoty na nią odpisywać. To Alisa moja przyjaciółka.
-Hej, jedziemy dzisiaj na plaże. Nie przyjmuje odmowy! Na 13 bądź gotowa. Kocham cię papa.
Jest 9 rano i nie mam ochoty, niestety napisała ,,nie ma odmowy" wiec nie ma. Jak Alisa mówi tak ma być. Jako iż miałam dużo czasu zaczęłam przeglądać instagrama. Nic ciekawego na nim nie było. Oprócz jednego story. To story było Michaela. Wstawił nagranie. Nagranie z plaży, z przyjaciółmi. Tęskniłam za nim. od początku wakacji nie mamy kontaktu. Gdy skończyłam przeglądać instagrama poszłam wziąć prysznic. Po całej nocy pod kołdrą ponieważ inaczej spać nie potrafię. Byłam cała spocona. Po prysznicu wysuszyłam włosy i zrobiłam pielęgnacje twarzy. Nałożyłam spf i poszłam się ubrać. Ubrałam biały top i krótkie dżinsowe spodenki. Pod spód aby zaoszczędzić czas ubrałam strój kąpielowy. Spakowałam się na plaże. Była 12:30 a Alisa już była. Wpakowaliśmy się do jej auta i pojechałyśmy na plaże. Na plaży nie było za wiele ludzi, raczej mała ich garstka. To była plaża o której mało osób wiedziało, głównie ludzie w moim wieku. Razem z Michaelem spędzaliśmy tu wiele czasu. Rozłożyliśmy ręczniki, założyłyśmy okulary i zaczęłyśmy się opalać. Gdy już przysypiałam poczułam ze ktoś mnie podnosi to był Michael wrzucił mnie do wody.
-AAAA!! TY IDIOTO.
-Hahahahah przyjeżdżasz na plaże i nawet do wody nie wejdziesz?
-CHCIAŁAM PÓŹNIEJ WEJŚĆ!
-i tak byś nie weszła.
Miał racje.
Woda nie była za zimna ani za ciepła idealna. Tak jak on. Gdy patrzyłam na jego ciemno brązowe oczy, tonęłam.
-dobra może i masz racje. ALE TO NIE POWÓD ABY MNIE WRZUCAĆ!
-trochę wody jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
-A MOŻE JESTEM SYRENKA Z H2O?!?!? POMYŚLAŁEŚ? TERAZ KAŻDY BY ZNAŁ MÓJ SEKRET!
brunet się zaśmiał i popchną mnie z powrotem do wody tak abym się wywróciła. W ostatniej chwili złapałam równowagę i nie dałam mu tej satysfakcji. Chłopak zanurkował i złapał mnie za nogi tak abym się przewróciła. Tym razem mu się to udało.
-CZY TY CHCESZ MNIE UTOPIĆ?
Zaśmiał się. Gdy w końcu udało mi się wyjść, wzięłam ręcznik na którym wcześniej się opalałam i się nim opatulilam. Było mi chłodno. Jest 38°C jest ciepło lecz gdy wychodziłam z wody przeszedł mnie zimny dreszcz. Alisa usnęła. Widziałam ze gdy byłam w wodzie się przebudziła szukała mnie ale gdy zauważyła ze jestem w wodzie z Michaelem poszła dalej spać. Alisa twierdzi ze mnie i jego łączy nie tylko przyjaźń. Ale się myli, chyba się myli. Już sama niewiem co do niego czuje. Czasami jest tak nie znośny ze mam go ochotę zabić ale z drugiej strony jest tez tak przekochany. Gdy zrobiło mi się już cieplej i wiedziałam ze nie grozi mi żaden idiota który z nienacka wrzuci mnie do wody. Rozłożyłam
ręcznik z powrotem i się na nim położyłam. Wtedy Alisa przekręciła głowę w moja stronę.
-bujasz się w nim.
Powiedziała leniwie.
-To przyjaciel.
Starałam się mówić to jak najpewniej.
-mówisz to od zawsze, może wcześniej to był tylko przyjaciel ale teraz patrzysz na niego zupełnie inaczej kochanie. Widać to.
Naprawdę to widać? Czy on to widzi? Czy ja się w nim zakochałam? Wyrzuciłam te myśli odrazu.
-Patrzę na niego tak jak wcześniej. Nic się nie zmieniło.
Alisa tylko mruknęła i dała głowę do wcześniejszej pozycji. Ja się położyłam i usnęłam. Gdy z Alisa się obudziliśmy była 14:30. Położyliśmy się na plecy aby nie tylko je mieć opalone. Gdy tak leżałyśmy podszedł michael.
-Cycki ci urosły?
Spytał. Na co ja gwałtownie otworzyłam oczy.
-Owszem, za to tobie mózg nie. A przepraszam nie masz go.
Zamknęłam z powrotem oczy. Gdy Alisa krzyknęła ,,Bel uważaj" usiadłam. Było za późno. Byłam cała w piasku. Ten debil obrzucił mnie piaskiem.
-Czy ciebie do końca pogrzało?!
Krzyknęłam. Na co chłopak tylko się zaśmiał i odszedł. Jego koledzy dalej się śmiali.

Na zawszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz