6

1 0 0
                                    

Razem z Michaelem obejrzeliśmy film i poszedł do domu. Ja za to zaprosiłam Alison na nockę poszłam do sklepu po przekąski i napoje. W sklepie spotkałam chłopaka z imprezy Arona. Podszedł do mnie i zagadał.
-o hej koleżanko od beer ponga.
Powiedział w moją stronę obróciłam się czy to napewno o mnie chodzi ale nikogo w pobliżu nie było.
-tak o ciebie chodzi.
Zaśmiał się.
-hej?
Nie pamiętałam zbytnio poprzedniego wieczoru więc nie wiem czy czegoś nie odwaliłam. Wolę być ostrożna.
-jeszcze raz gratulacje wygranej.
Powiedział.
-a no dzięki, zaskakująco dobrze mi wczoraj poszło.
Zachichotalam.
-dałaś mi wczoraj swój numer ale niestety zapomniałem go zapisać. Chcesz mi go podać jeszcze raz? Tym razem zapisze.
Zaśmiał się i spojrzał się na mnie. Podał mi swój telefon ja zapisałam swój numer i zapisałam go jako bel od beer ponga. Oddałam mu telefon.
-proszę bardzo.
Powiedziałam.
-dzikuje bardzo bel od beer ponga.
Oboje się zaśmialiśmy kiedy chłopak powiedział że musi mnie niestety opuścić i poszedł do kasy. Ja skończyłam robić zakupy i wróciłam do domu.

Na zawszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz