*Bel*
Gdy się obudziłam leżałam wtulona w Michaela. nie pamiętałam wczorajszej nocy. Zaraz po mnie obudził się Michael.
-dzień dobry.
Powiedział do mnie z uśmiechem i tymi iskierkami w oczach.
-dzień... mm moja głowa.
Gdy lekko podniosłam głowę zaczęła mi ona pękać.
-A no tak kac, za dużo wypiłaś młoda. Czekaj zaraz ci coś przyniosę.
Wstał i gdzieś poszedł wrócił 20 minut później ze śniadaniem woda i tabletkami.
-zjedz i weź tabletkę powinno pomóc.
Troszczył się o mnie jak o młodszą siostrę.
Gdy zjadłam tosty od Michaela wzięłam tabletkę i popiłam wodą wtedy musiałam biec do toalety. Michael pobiegł za mną przytrzymał mi włosy.
-tak dobrze bel będzie ci lepiej.
Dopingował mnie w wymiotach. Gdy poczułam się lepiej wróciłam do pokoju wzięłam ciuchy aby się przebrać dalej byłam w sukience.
-odwróć się.
Powiedziałam do Michaela.
-po co jak to praktycznie to samo jak byś była w bikini.
Spojrzał się na mnie rozbawiony i się obrócił. Przebrałam się w krótkie spodenki od piżamy i jakiś za duży t-shrit.
-no już.
Usiadłam do toaletki i zmyłam resztki makijażu z nocy. W tym czasie Michael usiadł na moje łóżko i na mnie patrzał.
-po co się malujesz? Jesteś ładniejsza naturalnie bez tego całego fluidu i tuszu.
To jest pierwszy komplement od Michaela od dawna.. poczułam motylki w brzuchu.
-nie fluidu a podkładu jełopie co ty moją matka jesteś żeby fluid mówić? I odpowiadając na Twoje pytanie.
Sama niewiem czemu się maluje. Zaczęłam się malować gdy Michael zaczął sie oglądać za dziewczynami które się malują.
-no odpowiadaj.
Michael dalej się na mnie patrzał a ja patrzałam się w swoje odbicie szukając odpowiedzi na pytanie.
-czemu mi zadajesz takie pytania a nie swoim dziewczyną?
Powiedziłam bez zastanowienia. Chwilę po wypowiedzeniu tych słów zrozumiałam co powiedziałam.
-śmieje się idioto, maluje się bo czuję się lepiej w makijażu.
Próbowałam wybrnąć i mi się chyba udało.
-Ale ty jesteś piękna bez niego w sensie w makijażu też. Powiedział spanikowany.
Ja się na to się tylko zaśmiałam i wróciłam do zmywania makijażu.
CZYTASZ
Na zawsze
RomanceJak byłam mała zawsze towarzyszył mi Michael. Całe dzieciństwo i dalsze życie spędziłam właśnie z nim. Robiliśmy głupie rzeczy, ale to właśnie z nimi są najlepsze wspomnienia. Cześć jestem Bella mam 16 lat a to moja historia.