Roździał 4 Normalność

9 1 0
                                    

Ogólnie nic szczególnego się nie działo w moim życiu aż do dnia gdy podeszły do mnie Eli i Zoe zdyszane jak by ktoś ich gonił.

- co się stało ? - zapytałam 

- przed chwilą uciekałyśmy przed Julianem Rose bo ...- Eli niedokończyła  ponieważ patrzyła się jak by ktoś za mną stał lecz rzeczywiście za mną stał wysoki blondyn ten sam co dokuczał Naomi razem z Markusem

- odawać hajs - powiedział blondyn

- a co nam zrobisz- powiedziała Zoe 

- przwale - powiedział i uniósł głowe

- ej -zostaw je powiedziałam 

- a co mi zrobisz - powiedział a ja pryhnełam i po chwili do dałam

- to samo co Markusowi dodałam z zadziornym uśmiechem pochwili pojawił się Markus coś mu powiedział i blondyn odszedł

- nie uczono cię księżniczko żeby się nie zadawać ze starszymi - powiedział Markus 

- uczono ale nie pojmuje tego tak samo jak ty że nie nazywam się księżniczka tylko Emily

- dobrze nie mam czasu się zajmować tobą musze jeszcze coś załatwić z tymi idotami ale prosze cię od tych cipunów się odczep mogą ci zrobić krzywdę

- ta a od kiedy to słynny Markus zajmuję się mną

- od niedawna ale i tak bądź ostrożna żegnam

- no elo - kiedy markus odszedł ciągnełam dalej

- kurwa idota nie umie nauczyć się 5 liter

- boże stara czemu nie mówiłaś że masz jakies większe relacje z Markusem - powiedziała Zoe

-bo nie mam to ten idiota się do mnie do czepił

- może cię poprostu lubi -dodała Eli

- ta lubi mnie wkurwiać

- to napewno -  Odpowiedziały razem

sorry za przerwe ale wracam




Z innej perspektywy na światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz