Roździał 12 Wyznanie prawdy

5 1 0
                                    

To dziś czas wykonać ostatnią część planu czyli zranić jego uczucia.. Szczerze mam troche wyżuty sumienia ale co zrobić jak nie da się zrobić. HEH ŻARTUJE ale czego się nie robi dla przysługi.

Wyszłam z domu mieliśmy się spotkać w parku Rosed . Gdy dotarła zobaczyłam go stojącego z bukietem żółtych tulipanów . Podeszłam do niego .

- Hej Emily to dla ciebie - powiedział wręczając mi kwiatki. Dobra Emily musisz mu to powiedzieć . głeboko westknełam lecz chłopak mi przerwał

- zostaniesz moją dziewczyną. Pokochasz mnie? - zapytał. typie ja cie nawet nie lubie co dopiero kochać

- Nie - odpowiedziałam . boże zrobiłam to

- DLACZEGO? - boże dziecko nie zadawaj głupich pytań 

- Miałam w tych spotkaniach swój interes a ty byłeś tylko ,, Zabawką "

Odeszłam zostawiając go w totalnym szoku . Wyłączyłam dyktafon i  napisałam do Whita ,że swą część planu wykonałam on tylko wysłał mi adres jakiejś knajpki i napisał żebyśmy się tam spotkali 

Gdy dotarłam na miejsce ujżałam piękny wystrój i vibe tego miejsca nagle podeszła do mnie hostessa 

- Jakie nazwisko? - zapytała 

- White - odpowiedziałam a ona zaprowadziła mnie do stolika przy którym siedział White wpatrzony w telefon ale gdy mnie zauważył od razu podniósł się z krzesła przenosząc na mnie wzrok podał mi ręke którą nie chętnie uścisnełam 

- Miło mi się robi z tobą interesy księżniczko - przewróciłam oczami

- dla ciebie panna Emily Wilson - chłopak prychną a ja uniosłam steptycznie brew

- dobrze panno Wilson - powiedział sarkastycznie 

Po chwili dogadaliśmy się w innych ustaleniach naszego planu oczywiście po wyjściu dostałam pełno wiadomości na temat mojego zachowania w stosunku Galifirda . był naiwny i tyle to nie moja wina 

Z innej perspektywy na światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz