Próby quidditcha miały odbyć się w przyszłym tygodniu, więc bliźniacy i Hannah wymknęli się tego wieczoru na boisko. Pozostali w dormitorium do końca patrolowania i skorzystali z Mapy Huncwotów, aby skutecznie się wymknąć.
— Pośpiesz się. — Powiedział Fred zamykając mapę i ukrywając jej zawartość. — Filch jest na szóstym piętrze, to nasza szansa.
Hannah czuła ucisk w żołądku, ale i tak podążała za bliźniakami. Jeśli mapa pokazuje, że nikogo tam nie ma, to na pewno tak jest - pomyślała. Trio wybrało tajne przejście i szybko wyszło na boisko. Nie czekając na bliźniaków, Hannah oderwała się od ziemi i szybowała w przestworzach. Wiatr wiał jej jasnoniebieskimi włosami we wszystkie kierunki. Wydała z siebie zawrotny śmiech, gdy przelatywała między bramkami.
Głównie pracowali nad swoim lataniem. Organizowali konkursy, aby zobaczyć, kto może latać najbliżej ziemi z pełną prędkością, zanim w końcu się uniesie. Hannah wygrywała prawie za każdym razem, miała najlepszą miotłę z najbardziej niezawodnym refleksem.
Śmiejąc się, cała trójka wróciła do zamku. Ufając, że jest już wystarczająco późno i nikt nie będzie przeszukiwał korytarzy, nie sprawdzili mapy. Hannah przeszła między gobelinami i od razu na coś wpadła.
— Kto tam? — spytał dziwnie znajomy głos.
Hannah otworzyła usta, żeby coś powiedzieć, ale nic z nich nie wychodzi. Próbowała uciec, ale jej stopy nie ruszały się z miejsca. Bliźniacy pozostali na korytarzu, wiedząc, że Hannah i tak weźmie na siebie winę, zawsze tak robi.
— Lumos — powiedział ten sam głos. Hannah stanęła twarzą w twarz z profesorem Lupinem. Wracając do zmysłów, szybko próbowała ukryć miotłę za plecami. — Hannah, dlaczego wstałaś z łóżka? I po co ci miotła? — Jego twarz złagodniała, kiedy patrzył na nią zszokowaną.
— Kłamstwo nie zadziała, prawda? — w końcu pyta swojego profesora z zakłopotanym uśmiechem. Światło pada na jej jaskraworóżowe włosy i dopasowane policzki.
— Obawiam się, że nie, jutro po kolacji masz ze mną szlaban. Ale odprowadzę cię z powrotem do dormitorium. Bezpiecznie. — Lupin obawiał się, że ujawniał zbyt wiele uczuć co do dziewczyny, ale w końcu na korytarzu są tylko on i Hannah.
Dalsza część spaceru była niezręczna i cicha, jedyne słyszalne dźwięki to ich pasujące do siebie kroki odbijające się echem w pustych korytarzach. Hannah czuła na sobie od czasu do czasu wzrok Lupina, a końce jej włosów zmieniły kolor na bladopomarańczowy. Kiedy w końcu dotarli do dziury pod portretem, gruba dama chrapała. Hannah szybko zapukała w ramę, żeby ją obudzić.
— Która godzina? — spytała gruba dama. — Oh, Hannah, wróciłaś, ale gdzie są bliźniacy? Jeszcze nie wrócili.
— Bliźniacy? — spytał zdezorientowany Lupin. Widział tylko Hannah, gdzie mogła być pozostała dwójka?
Han szybko podała hasło, a dziura się otworzyła. Zwróciła się do Lupina: — Dziękuje profesorze, do zobaczenia jutro na szlabanie. — Wpadła do dormitorium, szybko zamykając za sobą dziurę.
Hannah nie była zmęczona konfrontacją, więc siadła przed kominkiem, by zaczekać na bliźniaków.
Wkrótce dziura się otworzyła, ukazując identycznych rudowłosych.
— Hannah, co? — mówią jednocześnie, trącając swoją różowowłosą przyjaciółkę.
— Wiecie, że Minnie też nazywa mnie Hannah. I wiecie, jak bardzo nienawidzę formalnego brzmienia „panny Potter". — powiedziała, starając się ignorować ucisk w żołądku, który tworzył się, kiedy przebywała w pobliżu swojego profesora. Bliźniacy patrzyli na nią z niedowierzaniem, ale wiedzieli, że lepiej nie naciskać na ten temat.
CZYTASZ
Przeznaczenie wilkołaka || Lupin x OC || Zawieszone
WerewolfHarry nie był jedynym wybranym Potterem. Jego starsza siostra Hannah również została wybrana, ale przez kogoś innego. Wybrał ją wilkołak Remus Lupin. Ale po latach rozłąki, czy ona również go wybierze? Zdjęcie w tle okładki należy do @upthehillart...