— Freddie, Georgie — Hannah kroczyła dumnie korytarzem, z chłopcami u jej boku. — Myślałam, że dzisiaj się rozdzielimy, pójdę z Harrym i w ten sposób będę mogła kupić wam prezenty.
—Prezenty, w liczbie mnogiej — chłopcy uśmiechali się od ucha do ucha.
— Nie wystawiaj na próbę swojego szczęścia — Hannah skręciła za róg, prawie wpadając prosto na Remusa. Jej włosy natychmiast zmieniły kolor z jasnego na ciemnoniebieski. Za każdym razem, gdy widziała tego mężczyznę, natychmiast się smuciła, minął prawie miesiąc od jej ostatniego szlabanu z nim i od tego czasu ją ignorował. — Przepraszam, profesorze — mamrotała, zanim go obeszła.
Obydwoje bliźniacy objęli ją ramionami — on nie jest tego wart.
Zanim miała czas odpowiedzieć, zauważyli Harry'ego. — Harry — zawołała, zanim zdążył zniknąć w innym korytarzu.
— Przyszliśmy, żeby dać ci trochę świątecznej radości przed wyjazdem — powiedział Fred. — Chodź tutaj — wskazał głową na pustą klasę. Będąc już w klasie, trzej starsi uczniowie uśmiechnęli się do Harry'ego.
— Wczesny prezent świąteczny dla ciebie — powiedziała Han, podając mu mapę.
— Co to ma być? — zapytał.
— To jest, Harry, sekret naszego sukcesu — powiedział George, czule klepiąc pergamin.
— Danie ci tego to kłopot — powiedział Fred — ale Hannah zdecydowała, że twoje potrzeby są większe niż nasze.
— Hej, zgodziliście się!
— W każdym razie — powiedział George. — Naprawdę już tego nie potrzebujemy.
— A po co mi kawałek starego pergaminu? — powiedział Harry.
— Kawałek starego pergaminu! — powiedział Fred. — Wyjaśnij, Han.
— Kiedy byliśmy na pierwszym roku, pokłóciliśmy się z Filchem — wyjaśniła jasnoniebieskowłosa dziewczyna.
— Wystrzeliliśmy na korytarzu łajnobombę, co z jakiegoś powodu go zdenerwowało — powiedział Fred.
— Więc zaciągnął nas do swojego biura i zaczął grozić nam w zwykły sposób... — George zachichotał.
— areszt — Fred uśmiechnął się ironicznie.
— ...wypatroszenie... — Hannah chichotała.
— i nie mogliśmy nie zauważyć szuflady w jednej z jego szafek na dokumenty oznaczonej jako Skonfiskowane i Wysoce Niebezpieczne. Hannah spowodowała odwrócenie uwagi, wrzucając kolejną łajnobombę. Otworzyłem szufladę i chwyciłem – to.
— Wiesz, nie jest to tak złe, jak się wydaje — powiedział George. — Nie sądzimy, że Filch kiedykolwiek dowiedział się, jak to działa. Prawdopodobnie jednak podejrzewał, co to było, w przeciwnym razie nie skonfiskowałby tego.
— A wy wiecie, jak tego używać? — Harry się uśmiechnął.
— Oh, tak — powiedział Fred, uśmiechając się. — Ta mała piękność nauczyła nas więcej niż wszyscy nauczyciele w tej szkole.
— Nakręcasz mnie — powiedział Harry, patrząc na stary, poszarpany kawałek pergaminu.
— Oh, czyżby? — powiedział George.
— O to właśnie chodzi, drogi bracie — Hannah rozczochrała mu włosy.
George wyciągnął różdżkę i dotknął mapy. — Uroczyście przysięgam, że knuję coś niedobrego.
CZYTASZ
Przeznaczenie wilkołaka || Lupin x OC || Zawieszone
LobisomemHarry nie był jedynym wybranym Potterem. Jego starsza siostra Hannah również została wybrana, ale przez kogoś innego. Wybrał ją wilkołak Remus Lupin. Ale po latach rozłąki, czy ona również go wybierze? Zdjęcie w tle okładki należy do @upthehillart...