Minął jakiś tydzień, Lupin zaczął wyglądać na bardzo chorego, a Hannah martwiła się najbardziej ze wszystkich uczniów. Jej zwykle jasnoniebieskie włosy przez cały czas miały żółty odcień. Węzeł w jej żołądku zaciskał się i skręcał, gdy widziała, że z każdym dniem jego stan się pogarszał.
Lupin był pierwszym nauczycielem, który wstał i opuścił wielką salę dziś wieczorem podczas kolacji. Hannah zostawiła przyjaciół bez wyjaśnienia, aby szybko podążyć za swoim ulubionym profesorem.
— Profesorze Lupin — zawołała młodsza dziewczyna, doganiając mężczyznę.
— Hannah, co tu robisz? — Odwrócił się zaskoczony Lupin.
— Ja, um — jąkała się. Co ona tam robiła? — Przyszłam zapytać, jak się masz, wyglądasz na chorego i chciałam zobaczyć, jak sobie radzisz i czy czegoś nie potrzebujesz i...
Lupin się do niej uśmiechnął i przerwał jej bełkot. — Dziękuję Hannah, ale nie ma takiej rzeczy, której herbata i czekolada nie mogłyby naprawić. — Lupin szybko spojrzał przez okno na niebo, po czym kontynuował — ale powinnaś wrócić do swoich przyjaciół, jestem pewien, że się o ciebie martwią. Dobrego wieczoru, Hannah. — Po tych słowach Lupin odwrócił się od swojej zaniepokojonej partnerki i szedł dalej korytarzem.
— Dobrego wieczoru, profesorze — zawołała za nim cicho.
Jej naszyjnik zaczął się nagrzewać, jak co miesiąc, odkąd Hannah pamiętała. Bliźniaki i ona monitorowali, kiedy to nastąpi, i doszli do wniosku, że podczas pełni księżyca był coraz cieplejszy.
Bawiąc się naszyjnikiem, Hannah wróciła do wielkiej sali i usiadła pomiędzy przyjaciółmi. Bliźniacy nie przesłuchiwali jej, ale dotknęli naszyjnika, żeby zobaczyć, jaki był ciepły. Naszyjnik był gorętszy niż zwykle, ale nie był wrzący. Jakby byli coraz bliżej rozwiązania zagadki, jaką jest naszyjnik Hannah.
. . . . . . .
Następnego dnia Hannah praktycznie ciągnęła chłopców na lunch. Jej włosy stawały się jasnoniebieskie na widok Lupina. Nie było go tego ranka na śniadaniu i to ją martwiło. Cała trójka zajęła miejsca naprzeciwko golden trio i czekała na podanie jedzenia. Wpatrując się w główny stół zauważyła Lupina.
— Lupina nie było dzisiaj na Obronie przed Czarną Magią — Harry powiedział starszej trójce.
— Co — spytała Hannah, odchylając głowę do tyłu i patrząc na młodszego brata. Jej wzrok przysłaniały dzikie, żółte loki.
— Snape go dziś zastąpił — zawołał Ron, wypluwając część jedzenia, które wepchnął do ust kilka sekund wcześniej.
—I kazał nam się uczyć o wilkołakach! — Hermiona krzyknęła do Han. — Powinniśmy zacząć to za kilka miesięcy.
— I dał mi szlaban za stawanie w obronie Hermiony, dziś wieczorem muszę wyczyścić wszystkie nocniki — Ron praktycznie krzyczał. Głowa Hannah zaczęła mrowić, a połowa jej włosów zmienia kolor na zielony.
— Jak myślicie, co stało się z Lupinem? — spytała z wyraźnym zmartwieniem w głosie. Bliźniacy objęli przyjaciółkę, próbując ją pocieszyć.
— Jestem pewien, że jutro wróci na zajęcia — powiedzieli chórem Fred i George.
Młodsze trio skarżyło się starszej trójce przez cały lunch, ale Hannah była zbyt zaniepokojona Lupinem, by ich w pełni wysłuchać.
Kiedy zajęcia się skończyły, Hannah spacerowała po zamku bez celu i wkrótce znalazła się przed salą Obrony przed Czarną Magią. Przykładając ucho do drzwi, nic nie słyszała. Ostrożnie zapukała, zanim zdołała sobie to wyperswadować. Minęło pięć minut i nadal nie dostała odpowiedzi.
Hannah wzdychając przeciągle, odwróciła się i odeszła. Chcąc być sama, udała się do biblioteki i skierowała się do jednego z rzędów, do których nikt nie wchodzi. Zwinęła się w kłębek z mugolską książką. Tak mijały godziny...
— Panno Potter — powiedziała cicho Pani Pince, zaskakując młodszą dziewczynę. — Biblioteka jest zamykana na noc.
— Oh, dziękuję, Pani Pince — powiedziała dziewczyna z dwukolorowymi włosami. — Dobrej nocy.
Hannah szybko opuściła bibliotekę i pobiegła do pokoju wspólnego Gryffindoru. — To już nie jest hasło — powiedział Sir Cadogan.
— Cóż, gdybyś tego ciągle nie zmieniał, nadal by było tamte — powiedziała Hannah, a jej włosy zrobiły się rude. — Jeśli mnie nie pamiętasz, przyprowadź Freda lub George'a Weasleyów.
— Nie ci bliźniacy Weasley, oszustowie.
— Więc Harry'ego — Hannah z frustracją szarpnęła swoje rude loki.
— Znasz Pana Pottera?
— Tak, to mój młodszy brat! — Krzyknęła Hannah. Słysząc zamieszanie w pokoju wspólnym, Harry poszedł zbadać sprawę. Dziura za portretem otworzyła się, ukazując wrzącą Han. — Kocham Cię Harry! — Wchodząc, pocałowała go w czubek głowy. Poszła prosto do swojego dormitorium i przebrała się w piżamę, aby pójść spać. Pozostała dwójka była w pokoju wspólnym z chłopcami, więc Hannah mogła spokojnie zasnąć.
Następnego ranka Hannah ponownie obudziła się ze swoimi żółtymi falami. Szybko ubrała się w mundurek i udała się do Pokoju Wspólnego, aby poczekać na bliźniaków. Po przybyciu cała trójka udała się do wielkiej sali na śniadanie. Hannah ledwo dotknęła jedzenia, była zbyt zajęta wpatrywaniem się w zwykłe miejsce Lupina, które znów było puste.
Próbując pocieszyć koleżankę, bliźniacy zanieśli Hannah na zajęcia na ramionach. Weszli do klasy ze śmiechem, ale włosy Han pozostały tak samo żółte jak od wielu dni.
Chwilę po zajęciu miejsc drzwi za nimi zatrzasnęły się i ich mistrz eliksirów wkroczył dumnie przejściem między stołami. — Wyjmijcie pergamin, dzisiaj będziemy robić notatki na temat wilkołaków. Dwie rolki pergaminu na temat wilkołaków z naciskiem na to, jak je zidentyfikować, przekażemy profesorowi Lupinowi w przyszłym tygodniu.
— Ale o wilkołakach uczyliśmy się na trzecim roku — zawołał chłopiec z Krukonów z końca klasy.
— W takim razie przypuszczam, że będzie to dla was łatwe — powiedział Snape ze śmiertelną powagą.
Reszta zajęć minęła bez przerw, wszyscy byli zbyt przestraszeni, by cokolwiek powiedzieć. Hannah wpatrywała się w drzwi prowadzące do biura Lupina, które były szczelnie zamknięte.
Po lunchu Han poszła do biblioteki, aby przygotować się przed jutrzejszym quidditchem.
Dziwne blizny po ataku innego wilkołaka.
Chory przy bliskiej pełni księżyca.
Hannah zaczęła składać elementy w całość i wstrzymała oddech w szoku. — Profesor Lupin jest wilkołakiem. — wyszeptała.
. . . . . .
Wytłumaczenie kolorów włosów:
Czerwony - Gniew
Różowy - Zażenowanie
Fioletowy - Zauroczenie
Ciemnoniebieski - Smutek
Jasnoniebieski - Ekscytacja
Biały - Zagrożenie
Żółty - Zmartwienie
Zielony - Strach
Pomarańczowy - Zmieszanie
Szary - Ból lub obrażenie
CZYTASZ
Przeznaczenie wilkołaka || Lupin x OC || Zawieszone
WerewolfHarry nie był jedynym wybranym Potterem. Jego starsza siostra Hannah również została wybrana, ale przez kogoś innego. Wybrał ją wilkołak Remus Lupin. Ale po latach rozłąki, czy ona również go wybierze? Zdjęcie w tle okładki należy do @upthehillart...