Rozdział 5 cz 1

3 1 0
                                    

Gdy wstałam było już późne popołudnie Godzina 17:30 gdy patrzyłam na zegarek.Miyu jeszcze spała to postanowiłam że nam zrobie kawę.Po schodach zeszłam do kuchni i stanęłam koło ekspresu jej wcisnełam Americano gdy już sie zrobiło położyłam jej kubek na podstawce żeby nie zniszczyć blatu a sobie zrobiłam mocno spienione latte dodając do tego matcha tak jak lubiłam i posypałam na górę jako ozdobe. Podeszłam do lodówki wyciągłam kostki lodu i włożyłam do jej kawy.Gdy zrobiłam kawę postanowiłam że jednak coprzed pracą przydało by sie coś porządnego zjeść.Spojrzałam co jest w lodówce.Była bagietka jajka i jakieś owoce i śmietana. Wymyśliłam na szybko co można by zjeść"Bagietka w jajku psypana solą i do tego deserek.Śmietana zmiskowana z bananami i jagodami powinno,być git i będzue można na spokojnie sobie wziąć ale jakie to będzie kaloryczne no ale dobra jak nie ma sie tego czego sie chce to sie bierze co jest,trzeba będzie do sklepu wejść po robocie jak już jakiś będzie otwarty"-pomyślałam
Gdy już robiłam bagietki i moczyłam je w jajku,Miyu zeszła na dół.
-Hej-powiedziała
-Hej, musisz poczekać bo smarze bagietki-powiedzialam
Położyłam bagietki przed nią.
I wziełam 2 takie bidon-miksery przez co mogłam tam wrzucić wszystko i nie trzeba było myć odrazu bo można było z tego pić.Włożyłam banana jednego kilka jagód i dolałam śmietany.Wyszedł z tego koktajl.Podałam jej bidon a ja zrobiłam swój i siadłam koło niej na kanapie w salonie.To było przyjemne i takie przyziemne uczucie że nie jadłam sama a ktoś obo mnie był.
-Jak ci sie spało?-spytałam
-Dobrze,ale obudź mnie jak sie obudzisz bo nie wygodnie mi sie śpi jak nie ma takiego miękkiego materaca obok mnie-powiedziała
-Haha nie ma szans za słodko wyglądasz jak śpisz-zaśmiałam się
-Pierwszy raz słysze jak sie śmiejesz...-powiedziała
-Włączmy telewizor bo zanudzimy sie-powiedziałam
-Dobrze-powiedziała
Włączyłam telewizor i ustawiłqm na wiadomosci akurat była reklama.
-Gdzie sie nauczyłaś tak gotować?-spytała
-W slumsach.Gdy nie było co do garka włożyć to jadło sie dania z niczego dosłownie z tego co zostało w lodówce.-wytłumaczyłam
Wtedy prezenter sie odezwał.
"Wiadomości" "Młody chłopak trafił do szpitala wiemy tylko że trafił tam dzisiaj około 5 rano, z powodu silnego zatrucia,nie daje znaków życia i jest nie przytomny,ma problemy z oddychaniem i zostaje przewiezony na odział intesywnej terapi.Chłopak jest członkiem zespołu 4 generacji.Z pod wytwórni z wielkiej trójki.Wiemy, że ma na imię Felix to nie jeden przypadek w tym tygodniu ktory młody chłopak i to idol zatruwa się nie znaną substancją,której lekarze nie mogą zindentyfikować.
Trafił także do tego samego szpitala jeden z idoli z zespołu z pod małej wytwórni Eunwoo mężczyzna zmarł gdyż serce mu stanęło, ale najpierw stała się nie wydolność płuc .Tak przekazała wytwórnia mężczyzny.Jeśli będzie coś wiadomo o Felixie powiadomi o tym wytwórnia dziękujemy za uwagę-wasz prezenter Park Jongkook"
Zdziwiłam się, że takie rzeczy dzieją się tutaj, ale jednocześnie możliwe że dostaniemy jakąś informacje od Ich wytwórni a jednocześnie wiedziałam że to raczej przez to chłopaki nie mogą wychodzić z dormu i dlatego musieli znowu ze sobą razem zamieszkać. Spojarzałam na Miyu wydawała się niespokojna.
-Miyu?,wporządku?-spytałam
-Biedni ,trafili do szpitala z tego samego powodu zobaczymy co z Felixem-powiedziała
Przytuliłam ją i pocałowalam w czoło.
-Nie wiem jak będzie ale mam nadzieje,że dobrze -powiedziałam
Gdy zjadłyśmy była gdzieś 19 o 20 zaczynałyśmy pracę ale to nie było daleko od naszego miejsca zamieszkania.
Zobaczyłam na telefon i pierwsze co zobaczułam był nagłówek.
"Członek zespołu ODZ Felix nie żyje z jakiego powodu to tłumaczy wytwórnia w ich liście"
"Witam tu O.P Entertaiment
Przychodzimy do was Fani Zespołu ODZ z smutną wiadomością.
Członek zespolu Felix zmarł dzisiaj w szpitalu po trudnej walce lekarzy przez 2 dni żeby go uratować.Nie udało sie Zmarł z podudu niewydolności serca i płuc. Z tego powodu comback ODZ nie odbędzie się.Czlonkowie zespołu są z powodu żałoby mają hiatus i przez nastęone pół roku conajmniej ich aktywnosci zostają wstrzymane. Prosimy o szanowanie ciszy dla wszystkich członków i przepraszamy za nie dopilnowanie bezpieczeństwa."
O.P Entertaiment
Gdy to przeczytałam nie było mi wesoło znowu ten sam przypadek i znowu idol coś jest nie tak "ktoś chce cały Kpop wytępić ale kto?."-pomyślalam
Zebrałam naczynia umyłam i dalam na ociekacz.
Miyu już czekala na górze na mnie.
-Prosze to twoje nowe ciuchy,nigdy więcej nie założysz tych szmat,powinnaś sie szanować i nosić coś normalnego,ale nie bój sie naszyjnik z króliczkiem ci zostawiłam leży na półce-powiedziała
-Dzięki-powiedzialam
Wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki się ogarnąć,w tej nagórze jeszcze nie byłam.Była w takim samym wyglądzie jak ta na dole ciemny marmur na ścianie jasny ma podłodze. Rozebrałam się i zobaczyłam że mueze zmienić opatrunek po ostatniej "akcji" te napady agresji czasami przychodziły same i nie potrafiłam nad nimi panować a czasami znikały jakby się zamiataly pod dywan ale tak sie działo tylko przy chłopakach albo Miyu.
Ogarnęłam się myjąc się i zmieniają opatrunek nakładając olejek na usta bo mi wyschły na pieprz.Wyszłam z łazienki gotowa ubrana i z opatrunkami
a miyu już była Ogarnięta a ja założyłam swój naszyjnik z malutkim króliczkiem ale jak dla mnie ważnym.
-Co ci sie stało w ręce?-wskazała na opatrunki
-Nic takiego.Nie mamy czasu musimy zdążyć do pracy-Powiedziałam
-Jiwon znowu zamiatasz swój ból pod dywan-powiedziała
Wsiadłyśmy do auta i pojechałyśmy droga nam nie zajęła więcej niż 20 minut.Gdy dojechałyśmy widziałysmy jaki ten budynek był niepozorny ale przez to bezpieczny bramy i zabiezpoeczenia były na nkwyższym poziomie przez co nie było,szans na przebicie sie bez klucza.
Weszłyśmy do ich dormu i każda zajęła się swojimi sprawami.*

*Jeśli będzie coś ważnego dla fabuły to napisze osobny rozdział a raczej pod rozdział będzie ten podrodział oznaczony Fabularny.

Niespełnione marzenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz