- List Czterdziesty Siódmy -

36 12 2
                                    


Zostało kilka dni do zakończenia roku szkolnego, co przyprawia mnie o mdłości. Myśl o powrocie do domu jest dla mnie niczym zesłanie do Azkabanu. Ku mojemu nieszczęściu dni zaczęły mi lecieć w zawrotnym tempie i nim się zorientuje, nastaje już wieczór. Od naszego ostatniego spotkania przy Wielkiej Sali po zakończonych SUMach nie widziałem cię ani razu. Mam bolesne przeczucie, że po prostu usilnie starasz się mnie ignorować, czego nie rozumiem. Nie zrobiłem tego dnia niczego, co mogłoby cię zezłościć. Pandora kilkukrotnie próbowała ze mną o tym porozmawiać, czego także nie rozumiem. Dlaczego się o mnie tak martwi? Nie zasłużyłem, aby ktokolwiek otoczył mnie taką troską, jak robi to ona. Próbuje walczyć z ciepłym uczuciem rozlewającym się po moim sercu i sympatią, gdy otacza mnie swoją opieką. Nie zasłużyłem, aby taki przyjaciel znalazł się w moim życiu. Nie potrafię tego zrozumieć, więc staram się to odrzucać, ale ona jest nieugięta i nie zraża się moim oschłym zachowaniem. Czy właśnie w Potterze, Lupinie i Pettigrew znalazłeś moją Pandorę?

Sto Jeden Listów Do Syriusza Blacka.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz