Rozdział 7

4 0 0
                                    

Był to kolega mojej najlepszej psióły z poza szkoły Klaudi, z ktorą miałyśmy super paczkę znajomych z którą znaliśmy się nie za długo no to były dopiero początki ale była to bardzo fajna grupa która zachowywała się jak by każdy znał się tu od dziecka i wszystko o każdym wiedział. Kamil pojawił się nieco później w naszej grupie i nieco zamieszał swoim przybyciem i chyba nie tylko przybyciem ;⁠-⁠). Miał brata bliźniaka który był tak samo boski jak Kamil ale miał jednak malutką wade bo był bardzo nieśmiały ale również bardzo dobrze dogadywał się z naszą grupka znajomych.Już od jakiegoś czasu nie układało mi się z chłopakiem i większość osób o tym bardzo dobrze wiedziała ale nie wtrącali się w nasze sprawy większość osób nawet nie wiedziała że mam chłopaka bo mało kiedy ktoś widział nas razem przez ten czas bo jak wiemy nie spotykaliśmy się prawie wogóle. Nie wiedział o tym również Kamil oraz jego brat Huber. Jednego z wieczorów postanowiliśmy wyjść całą grupką na nasze tereny mieszkaliśmy na takim zadupiu że masakra a nie chciało nam się nigdzie jechać i woleliśmy zrobić sobie ognisko na jakimś uboczu gdzie nie ma bardzo ludzi i jest fajna miejscówka a że to była połowa wakacji to było bardzo ciepło ale przez deszczowe noce pod wieczór robiło się zimno a ja zawsze musiałam się wystroić i zapomniałam zabrać bluzy z domu.

Wykrzycz moje imię kwiatuszku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz