Serce mi stanęło gdy zobaczyłam rękę pana blaise'a na swoim udzie, delikatnie przekręciłam głowę w stronę mojego chłopaka aby zobaczyć, czy patrzy na dyrektorkę czy na mnie, ja moje szczęście, całą uwagę skupił na pani dyrektor, w duchu dziękowałam za to mu.
Delikatnie położyłam rękę na ręku wykładowcy, chcąc ją zdjąć z mojego uda, jednak mężczyzna na to nie pozwolił i delikatnie ścisnął moje udo, cała zesztywniałam, w końcu postanowiłam wykonać ruch ostateczny, nachylilam się przez jedną z nauczycieli i zapytałam czy moje udać się do łazienki, gdy nauczycielka kiwnęła głowa, odrazu wstałam, a Blaise, odruchowo zabrał rękę, na mojej twarzy wymalował się nie lada uśmiech, pognałam do łazienki a Kevin za mną, po wyjściu na korytarz odrazu wraz z moim chłopakiem wpadliśmy do jednej z klas, gdy chłopak zaczął całować mnie po szyji, ja ułożyłam telefon na biurko tak aby było wszystko widać, aby całe zdarzenie było nagrane na telefonie, chłopak zaczął się do mnie dobierać, na co pozwoliłam bez wachania, dodałam do tego ciche jęki, mimo że nie czułam przyjemność.
♡♡♡
Po całym zajściu, przesłałam nagranie na komputer wykładowcy, po czym potajemnie, wyszłam z sali i wmieszałam się w tłum, po całym meczu, wszyscy wrócili do akademików, tak samo jak ja, odrazu rzuciłam się na łóżko, myśląc o całym dniu, oraz o seksie z Kevinem, co najbardziej mnie martwiło, to że nie mogłam dojść, nie odkąd mój wykładowca, zrobił mi palcówkę, pierdoloną palcówkę.
Właśnie z takimi myślami zasnęłam..
Obudziłam się na dziwęk dzwonka w telefonie,kilka razy pomrugałam ponieważ miałam sklejone powieki z zmęczenia, przeciągnęłam się i wstałam z łóżka, ubrałam się po czym, spakowałam i gdy zdałam sobie sprawę że wszystko mam opuściłam budynek, kierując się do uczelni przez
Park, kilka minut później znalazłam się pod salą, wszystko super, ale jak się okazało mój telefon miał zaledwie 19%, westchnęłam ciężko patrząc w ścianę, chwilę później znalazło się kilka osób pod salą więc zacząłam z nimi rozmawiać na różne tematy.Po wejściu do sali, zasiadłam na jednym z pierwszych rzędów, wyjęłam książki, a mój telefon zawibrował, dostałam wiadomość którą odrazu odczytałam, co było błędem.
Od: fiut
Victorio Amelia watson, masz 5 minut na przyjście do mojej sali.Westchnęłem z uśmiechem i zaczęłam wystukiwać wiadomość.
Do: fiut
Przepraszam proszę pana ale mam wykłady które zaczynają się, już.Po wysłaniu wiadomość odłożyłam telefon a do sali weszła pani, przywitała się z nami uprzejmie i zaczęła prowadzić wykład, chwilę później drzwi od sali się otworzyły, każdy na nie spojrzał a na mojej twarzy pojawił się grymas, pierdolony fiut.
- dzień dobry pani Smith, czy mógłbym zabrać na chwilę panią Watson ? -
jego słowa zostały wypowiedziane z aprobatą ale zarazem z chrypką w głosie.
- em, no tak, dobrze jasne -
Nauczycielka spojrzała na mnie.
- victorio spakuj się i możesz iść -
Jej głos był bardzo miły z resztą tak jak zawsze, zrobiłam tak jak kazała skapowlam się i wyszłam, szłam z wysoko zadartą głową do góry aby pokazać że nie stresuje się niczym. Gdy doszliśmy do jego gabinetu, otworzył drzwi a ja weszłam zanim on zdążył wejść pierwszy.
Usiadłam na kawałku Jego biurku patrząc na niego.
- oco chodzi ? Coś się stało że mnie pan wyciąga z lekcji ?-
Wysyczałam pewna siebie jak nigdy dotąd.
- tak, czy wiesz coś może otym ?-
Wziął swój laptop do ręki, po czym puścił nagranie, uśmiechnęłam się pod nosem, spojrzałam na mężczyznę który ewidentnie nie czuł się komfortowo oglądając to, ponieważ mocno zacisnął szczenke.
- wiem, to ja oraz mój chłopak
Wypowiedziałam jak najbardziej dumnie się dało chyba, jednego byłam pewna był zły bardzo zły, a może zazdrosny ? Na samą myśl chce mi się śmiać, jednakże moje myśli zostały przerwane przez blaise'a.- myślę skarbie że to bardzo nie etyczne nie uważasz ? -
syknął z deprapozata, na co mój mięsień w Szczęce drgnął.
W tym momencie dusiłam w sobie Wiele emocji które można było dostrzec w moich oczach, co oczywiście nie umknęło uwadze mężczyźnie.
- widać że nie wiesz co powiedzieć, jesteś zagubiona ? Jeżeli już wracamy do naszej rozmowy na temat nagrania, wyjaśnię to Pannie, więc tak. Twój chłopak wyleciał z uczelni.
Uważnie wysłuchałam się z każde jego słowo ale ostanie zdanie które wypowiedział wpędziło mnie w osłupienie, spojrzała na niego pierwszy raz podczas naszej rozmowy i zacisnęłam mocnej ręce, sprawiając sobie ból wewnętrznej strony dłoni powodwane tym że miałam dość długie paznokcie.
- żartujesz sobie prawda!?-
Nagle wybuchłam, złość mnie przerosła, czułam teraz gniew, dużo gniewu, miałam ochotę go rozszarpać.
- po pierwsze nie jesteśmy na ty, pani Victorio a jeżeli chodzi o to, to nie cała wina poszła na Kevina, ty dostaniesz max naggane -
Wzruszył leniwie ramionami, a ja nie wybuchłam, tylko tym razem się rozkleiłam, zaczęłam głośno płakać, wraz z tym włączyło się również obijanie pięściami po klatce piersiowej.
- już pora na ciebie -
Kiwnął głową w stronę drzwi po czym jakby nigdy nic usiadł na biurku ignorując mnie, westchnąłam ciężko i gdy wyszłam z klasy odrazu ruszyłam do pokoju w którym miał mieć Kevin, niestety ale Logan mnie poinformował że wyjechał...
Zrobił to.
Wyjechał, wyjechał !
Znów sama...