Nigdy wcześniej nie doceniałam tak bardzo weekendu, jak tego jednego tygodnia, gdy moje życie ponownie wywróciło się do góry nogami. Nauczona poprzednimi relacjami dałam sobie czas i pierwszy dzień spędziłam w łóżku, lecz tym razem nie swoim. Zostałam u przyjaciółki na noc i była to chyba najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć.
Z początku byłam zupełnie pozbawiona emocji. Czułam się tak wymyta z uczuć, jakby fala tsunami zabrała ze sobą wszystko, co spotkała na drodze. Nie posiadałam też żadnej siły w sobie. Zupełnie tak, jakby moje mięśnie zostały rozerwane, a neurony nie odbierały z zewnątrz żadnych bodźców. Umysł stał w miejscu razem z sercem, pogrążone w stanie wegetacji. Byłam martwa.
Do momentu, kiedy przyszedł wieczór.
Gdy ciemność zalała nasze okna, coś we mnie się uruchomiło. Jakby świadomość, że nie tylko ja byłam pogrążona w tej ciemności, a już cały świat, była dla mojego organizmu niedopuszczająca. Wszystkie barwne wspomnienia zaczęły nękać moją głowę i nie znosiłam tego dobrze. Każde jedno dokładało się do nurtu łez, który moja przyjaciółka próbowała wszystkimi siłami załagodzić.
To było dość ironiczne, że mój wodospad siły stał się teraz wodospadem bólu.
Po długiej ciężkiej nocy, z której niewiele pamiętałam, obudziłam się oprzytomniona. Wiedziałam, że był to czas na podjęcie dalszych kroków, póki nie zanurzyłam się z powrotem w głębiny. Aurora spała obok mnie, odwrócona do mnie plecami. Wstałam najciszej jak umiałam i usiadłam na podłodze, opierając się o grzejnik pod parapetem.
Zamknęłam oczy i na trzeźwo przeanalizowałam ten makabryczny tydzień. Choć niełatwo przychodziło mi odtwarzanie tych wspomnień, to zdawałam sobie sprawę, że musiałam to zrobić, by jakkolwiek objąć pojęciem całą sytuację. I byłam dumna z siebie, że tym razem radziłam sobie z tym całkiem dobrze.
Ciężko mi jednak było zrozumieć Otta i jego zachowanie. Było ono tak nagłe i niespodziewane, a jego wyznanie było okropnie bolesne. Miałam jednak jasno postawioną sytuację i choć miałam myśli, by spróbować porozmawiać raz jeszcze, to szybko poddałam ten pomysł. Nie potrafiłabym znieść tego spojrzenia jeszcze raz, bo było ono bardziej szczere i dobitne niż jakiekolwiek słowa. Wiedziałam, że musiałam zaakceptować jego decyzję.
I tu przyszła kolejna fala tsunami.
Zagryzłam swoją rękę, by ponownie zagłuszyć swój szloch. Nie chciałam wcale przyjąć do wiadomości, że nasze zerwanie działo się naprawdę. Chociaż gdzieś głęboko we mnie miałam obawy, że tak może się to wszystko skończyć. Może i to był zaledwie miesiąc związku, ale prawie trzy lata znajomości, które teraz mogły lęgnąć w gruzach.
Dochodziły mnie myśli, że może lepiej byłoby, gdybyśmy na tej znajomości pozostali. Ja dalej bym się w nim podkochiwała, ale chociaż byłoby między nami normalnie. Nigdy nie pojawiłabym się w jego domu, nigdy bym się do niego nie przywiązała i nigdy bym nie stała się dla niego bólem. W jednym momencie pożałowałam, że tak lekkomyślnie podjęłam decyzję o naszym związku.
A potem pomyślałam o tych wszystkich cudownych chwilach, które w takim przypadku nigdy by się nie wydarzyły. O wszystkich uczuciach, którymi ten chłopak mnie obdarzył, ale także o tych, które dzięki niemu poczułam. O tej gęsiej skórce, gdy za każdym razem się zbliżał, O tym cieple, które czułam, gdy tylko się uśmiechał. O tej energii, którą dawało mi każde jego słowo. I o tym wsparciu, które sprawiało, że mogłam przenosić góry. Byliśmy ze sobą tak krótko, a ja już nie potrafiłam wyobrazić sobie bez tego dalszego życia.
Głupim jednakże było zawierzyć życie osobie, która była blisko tak krótko. Wiedziałam, że miałam do przeżycia jeszcze wiele i świat wcale się nie kończył. Ale szczerze mówiąc liczyłam, że ten związek będzie właśnie tym, który przetrwa dłużej niż bym się spodziewała. Wzbraniałam się od myśli, że to jest ten jedyny, ale wiedziałam, że to był ten odpowiedni. A przynajmniej tak myślałam.
YOU ARE READING
Tugela naszych serc (Tom 2)
Teen FictionVeronica próbuje poskładać swoje serce na nowo, odnajdując się pośród fal mórz i oceanów. Czeka ją wiele nowych doświadczeń, w których będzie musiała odnaleźć samą siebie. Czy uda jej się zapomnieć o przeszłości? Gdzie poprowadzą ją zranione uczucia...