- Mogę już to zdjąć? - jęknęłam, ocierając czoło z potu.
Dominic spojrzał na mnie, oczywiście szarmancko unosząc kącik ust. Uśmiechnął się, mierząc moją głowę, na której spoczywała ciężka, złota korona z masą zdobień i klejnotów.
- Cudownie wyglądasz - stanął w miejscu, po czym pocałował mnie w czoło.
Nie rozpędzaj się, chłopczyku.
- No wiem - odparłam, zakładając ręce za jego głową, a on chwycił mnie w talii. - Czyli teraz mogę robić co chce? - przygryzłam wargę, robiąc flirciarską minę.
Dominic uniósł brew, zjeżdżając jedną ręką na mój pośladek.
- Zabierz stamtąd tą rękę - warknęłam, czując jak on podwija materiał mojej sukienki.
Chłopczyk myśli, że jak zrobił ze mnie królową, to ja mu sie tak łatwo dam. Z Hally może by tak było, jednak ja nie należę do tych łatwych.
- Mogę robić co chcę, skoro jestem królową, więc daj mi wrócić do domu - odkleiłam się od jego ciała, odsuwając się, przy czym zepsułam całą atmosferę.
Dominic zrobił się czerwony na twarzy, po czym zrobił szybki ruch w moją stronę.
- Kurwa, zasłoń mnie - warknął.
- Bo? - prychnęłam.
- Bo zaraz cały zamek zobaczy, że się tobą podniecam.
Jednym ruchem znowu chwycił mnie w talii, po chwili przybijając mnie do ściany. Czułam jego bicie serca, a swoje w sumie też. Nigdy nie byłam tak blisko z jakim kolwiek chłopakiem.
Twarzą w twarz z Dominiciem.
- Chodź ze mną, proszę - jęknął do mojego ucha, po czym pocałował moją szyję.
Nie daj się.
- Stop - powiedziałam stanowczym tonem, próbując oderwać się od niego.
Cholera. Mimo, że tak bardzo nienawidzę tego zamku, Dominica, jego rodziny i tych służących, to coś jednak trzymało mnie przy tym, że go w tym momencie chce.
Chce go. Teraz. Ale tak bardzo nie chcę przegrać. Nie chcę pokazać mu, że dopiął swego. Nie mogę znów pokazać, że jestem łatwą dziewczynką.
- Wiem, że tego chcesz - szepnął.
- Nie chcę - warknęłam, przymykając powieki, jednak po chwili cicho sapnęłam. - Przestań, do cholery.
Jego usta były tak cholernie dobre. On robił to tak dobrze. Nie wiem, czy powinnam, ale zazdroszczę tym dziewczyną, które się z nim przespały.
- Zazdrościsz? Poczekaj, zaraz będziesz mieć lepiej - przejechał palcami po moim policzku.
Zapomniałam, że ten psychiczny idiota słyszy moje myśli.
Zarumieniłam się, znów przymykając powieki.
- Dominic, powiedziałam coś. Przestań - warknęłam.
Jego dłoń przeszła na cienkie ramionczko mojej sukienki, po czym delikatnie zaczął je zsuwać.
Są dwie opcje. Wybrać drzwi do raju i przespać się z Dominiciem, albo dodać oliwy do ognia i nie dać mu się.
Wbiłam paznokcie w jego ramiona, próbując się odsunąć. Jednak, nadal nic. Jego umięśnione ciało nie było nawet porównywalne do mojego.
Nagle, nasze głowy skierowały się w kierunku drzwi do jego komnaty. Głośne pukanie rozległo się w całym pomieszczeniu. Dominic spojrzał na mnie i zacisnął usta w wąską linię, a ja się uśmiechnęłam.
CZYTASZ
Shadow of Truth
FantasyZwykła nastolatka z małego miasteczka żyje zwykłym życiem, mieszka ze swoją mamą i siostrą. Jednak co się stanie, gdy dziewczyna nagle znika, a pojawia się w wampirzym zamku? x Zawiera sceny erotyczne x Zawiera wulgaryzm 8 stycznia 2024 - #1 w Fanta...