Po odejściu Kazemaru z drużyny wszyscy byli w złych humorach szczególnie Endou chłopak nie wiedział czemu tak tęsknił, nie rozumiał co łączyło go z przyjacielem. Niedługo po tym miał się zmierzyć z niebieskowłosym, udało im się wygrać i wszystko wróciło do normy poza jedną rzeczą Endou wcale nie rozmawiał z Kazemaru. A Kazemaru bał się spojrzeć mu w oczy więc też nie robił wszystkiego by z nim porozmawiać kiedyś kiedy wracał ze szkoły zobaczył dawnego przyjaciela , podbiegł do niego
- Endou możemy porozmawiać...?
Chłopak nie był pewien czego się spodziewać, czy Kazemaru chce przeprosić? Znów się z nim przyjaźnić ? Czy tylko sobie żartuje... To ostatnie przeszło mu przez myśl bo przypomniał sobie że niedawno go zostawił więc myślał że znów może go zranić . Przeszli kawałek żaden nie zamierzał się odezwać. Kiedy doszło do wieży Inazumy Nathan zaczął
- Endou bardzo cię przepraszam! Nie wierzyłem że może nam się udać... Przepraszam zachowałem się okropnie i doprowadziłem cię do granic twoich możliwości.. przepraszam cię bardzo...Mark podszedł do niego bliżej i go przytulił
- nie jestem już na ciebie zły. Przez to że odszedłeś zrozumiałem że nie jesteś dla mnie tylko przyjacielem. Ja cię kocham i proszę nigdy mnie już nie zostawiaj.
Koniec super jestem z siebie dumna że kolejny one shot z shipem który lubię ( może dlatego że ja go wybrałam)