Ten ship średnio lubię i nie wiem skąd się wziął aleeee, jest gejowy więc piszę 👍
Po meczu Raimon kontra Zeus Afuro klęczał na ziemi nie mogąc w to uwierzyć, przegrał. Dał się zmanipulować i wykorzystać przez Kageyame. To jego wina. Był bardzo bliski płaczu. Jak on mógł ? Czemu? Powinien zauważyć że boska woda to zły pomysł ale nie. Po chwili usłyszał że ktoś przyszedł. Myślał że to dark by powiedzieć jaki jest beznadziejny albo któryś z kolegów z drużyny by powiedzieć jak zawiedziony jest. Ale czy to tylko jego wina ? Z zadumy wyrwał go bez emocjonalny zimny głos
- Wstawaj.
- daj mi spokój - powiedział Terumi z przerwami na jąkanie.
- powiedział wstań.
- A ja powiedziałem żebyś dał mi spokój!..- dopiero teraz rozpoznał głos niezbyt przyjemnego „motywatora" był to Goenji Shuya. Po co miał by się fatygować i rozmawiać z kimś jak on?
- Wstań mówię ostatni raz.
Tym razem chłopak wstał. Nie chciał go denerwować bardziej. Nagle poczuł dotyk na jego ręce. Ognisty napastnik trzymał go za rękę i pociągnął za sobą.
- chodź idziemy w pewne wyjątkowe miejsce.
- ja nie jestem wyjątkowy więc nie powinienem iść do wyjątkowego miejsca.- pomyślał Afuro
Po jakimś nieznanym upływie czasu znaleźli się na wieży Inazumy. Afuro był zaskoczony tym jak piękny był widok.
-... Dziękuję że mnie tu przyprowadziłeś.
- mhm
Stali tak przez chwilę w ciszy i nagle Terumi postanowił przytulić drugiego chłopaka. Axel nie odwzajemnił przytulenia ale i go nie odepchnął. Kiedy Byron w końcu puścił chłopaka spytał
- co byś zrobił na moim miejscu?
- zacząłbym od nowa.
Afuro zamknął na chwilę oczy a kiedy je otworzył chłopaka nigdzie nie było. Postanowił zrobić to co polecił mu Axel. Po jakimś pół roku wyprowadził się z powrotem do Korei południowej i dalej grał w piłkę. Podczas jego życia spotkał Axela tylko jeden raz. Podczas gry przeciwko niemu tym razem bez oszustwa. Po tym meczu już nigdy nie zobaczył Goenji.Na początku postanowiłam że zrobię romans ale wolę nie jak ktoś chce żebym napisała o tym shipie to napiszę za wszystkie błędy przepraszam ale jestem dość zmęczona dzisiejszym dniem nie mam siły sprawdzać
P.s ten one shot był trochę inspirowany innym którego kiedyś zobaczyłam