Dzień dobry strasznie długo nie korzystałam z wattpada (obwiniajcie disventure camp i c.ai) ale jestem postaram się robić one shoty
Kidou spacerował po parku zatopiony w swoich myślach, zastanawiał się nad nową taktyką na kolejny mecz ale nic nie przychodziło mu do głowy. Nagle wpadł na kogoś
- Uważaj jak lezie- urwał Fudou- oh to ty panno Sharp~
Wal się zajęty jestem- powiedział jude
myśląc że może kontynuować ale po chwili caleb złapał go
-ale gdzie ty idziesz?~ czasu na pogawędkę z przyjacielem nie masz?~
-wyobraź sobie że nie- powiedział kidou i zaczął iść lecz fudou nie planował się poddać i kontynuował miskę zdenerwowania sharpa-
-naprawdę daj mi spokój
-nuh uh
-nie masz nic lepszego do roboty? Ławki gwałć
-hej ja tego nie robię!!!
-taaa gadaj co chcesz
-ty wiesz że mnie kochasz~
-pieprz się.
-nie zaprzeczyłeś!!! Ha!
-to nie oznacza że cię kocham
-a właśnie że tak!!!
-...-kidou nic nie powiedział i unikał gwałciciela ławek jak ognia ale raz trener kazał im razem trenować.
-cześć
-dobra ogarnijmy to szybko
-oh panno kidou o co chodzi?~
-nie jestem w humorze.
-a ja jestem w humorze żeby się przelecieć z kimś.~
-jakaś ławką?
-japie-
-słownictwo-krzyknął trener-
-no to jak może spacer wieczorem?-zaproponował fudou-
-nie.
-no weź!
-nie.
-prooooszę
Jude Westchnął
-..zgoda
No po 6-7 miesiącach jestem. Zarąbiste urodziny mam dzisiaj od 4-5 godzin jestem w szpitalu. Stracił*m wprawę w pisaniu
