1

181 8 0
                                    

*10 lat późnej*

"Minęło już z 10 lat odkąd stały się pamiętne wydarzenia z ucieczki, odkąd ostatni raz widziałam chłopaków. Mimo to dalej są dla mnie wszystkim i kiedys ich odnajde. Na to jednak przyjdzie pora.

Mój wygląd? Niezmienny i ich zapewne też bo jedyne co mogli zmienic to przefarbowac włosy. Ani jednej zmarszczki czy niedoskonałości. Wiecznie piękni i młodzi. Na zawsze wygląd 17 latka"

Pisząc ostatnie zdania zamknęłam pamiętnik który zaczęłam pisać oraz wsadziłam go do szafki. Był sposobem na wyładowanie myśli i emocji. Jak mi kiedyś Sunghoon powiedział "my nie piszemy my krwawimy na papier"

Siedziałam sobie właśnie w moim domku. Mały, bo składał się tylko z łazienki, salonu która robiła za sypialnie i kuchni ale da się żyć. Był urządzony w odcieniach beżu i brązu. Ciasny ale własny - tak mozna go opisac.

Co prawda większość rzeczy w tym domu jest od parady. Na przykład kuchnia której nie potrzebuje czy łóżko. Wampiry nie śpią i nie żywią się takim zwykłym ludźkim jedzeniem. Swego rodzaju jestem wegetarianinka bo ograniczam się do krwi zwierzęcej. Brzydzę sie krwia ludzka. nie byłabym w stanie traktowac ich jak przekąski patrząc na to ze sama byłam kiedys jednym z nich

Patrzylam właśnie na okno za którym standardowo zachmurzone niebo. Jestem w tej części Korei w której rzadko jest słonecznie dla własnego bezpieczeństwa. Słońce może mnie nie zabija ale może zdemaskowac i to może mnie zniszczyć

Zaraz powinnam się zbierać do szkoły mimo iż nie za bardzo mi się chce. Powtarzam liceum po raz któryś no i za każdym razem oczywiście trzeba było zmienić tożsamość by nikt się nie skapnął.

Ubrałam się w czarne jeansy i biały golf a do tego kremowy płaszcz. Normalny wygląd by nie wyróżniać się z tłumu

Spojrzałam na godzinę i zdecydowanie trzeba było się już zbierać by zdążyć na czas do przeklętego liceum. Zarzuciłam plecak na plecy i ruszyłam w drogę do piekieł. Zajmuje mi ona około 20 minut spacerkiem więc nie ma tragedii

Wsadziłam do uszu moje ukochane bezprzewodowe słuchawki i włączyłam losową playlistę. Akurat leciało Bts - "Fake Love". Bardzo lubię tą piosenkę i ogólnie często słucham BTS. Rozglądałam sie na piękną jesienna przyrode która mnie otacza. Kolorowe liście do okoła, lekki powiew chłodnego wiatru. Poprostu kochałam to.

Kiedy Szłam już może jakies 13 minut i za niedługo powinnam być juz pod budynkiem szkoły. poczułam dziwnie znajomy zapach. Jako wampir mam silnie wyostrzone zmysły więc znajoma osobę wyczuje z daleka tak samo jak wroga

~to nie możliwe~

To była pierwsza rzecz o której pomyślałam bo wyczuciu go. W powietrzu unosił się zapach mojego brata którego bardzo dobrze znałam. Świadczyło to o tym że Kim Sunoo musiał być w okolicy i możliwe próbuje mnie odnaleźć. Tylko... jak?

W tej chwili chciałam rzucić wszystko i zacząć podążać za zmysłami jednak w porę się opamiętałam. Jeśli ja wyczułam jego to on wyczuje mnie. Możliwe że w czasie lekcji uda mu się jakoś ze mną skontaktować. Przynajmniej taką miałam nadzieje. 

Tylko dlaczego wyczułam jedynie Sunoo a nie tez reszte..

A jeśli nie to już naprawdę zacznę poszukiwania na własną rękę tak jak obiecałam sobie jakiś czas temu. Bo prędzej czy później muszę ich odnaleźć byśmy w końcu mogli żyć razem

Moje uczucia do jego przyjaciela dalej się nie zmeily mimo upływu 10 lat. Jednak może wszystko się ułoży

Tak rozmyślając przekroczyłam właśnie próg tego burdelu. No to zabawę czas zacząć

_______________________________________
Heloł
To znów ja i pierwszy rozdział. Pisane pierwsze co mi przyszło na myśl ale

Czy Yiren odnajdzie brata? Czy uda jej się dowiedzieć wszystkiego? Czy powie tej osobie co do niego czuje?

Odpowedzi na te pytania znajdą się w następnych rozdziałach "krwawej pełni"

Krwawa Pełnia | ENHYPENOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz