3

312 17 2
                                    

Siedze w szpitalu od 3 dni. Mam dość. Właściwie to po krótko po pierwszym dniu miałem już wszystkie dosyć. Od razu gdy się wybudzilem zostały zadane mi nie przyjemne pytania na które nie chciałem odpowiadać. Na niektóre nie znałem odpowiedzi a na pytania typu jak się czulem miałem ochotę udusić osobę która mi je zadała. Niestety to pytanie jest mi zadawane codziennie na rozmowie z psychologiem. A właśnie mam psychologa zapomniałem się pochwalić. Nienawidzę go całym sobą. Ja go nawet to nie obchodze to jest jego praca a wysłuchiwanie mnie najzwyczajniej by go nudziło także na sesjach z nim zazwyczaj siedziałem cicho skulony na mega wygodnym fotelu. Serio ten fotel był tak wygodny ze mógłbym siedzieć tam całymi dniami ignorujac wszystkie moje problem. Ciekawe gdzie go kupili. Zapłaciłbym za niego każdą cenę. Chociaż jak tak o tym myślę to łatwiej byłoby ukraść ten fotel i jeszcze jaką zabawę bym miał w trakcie tego. Fotel nie wyglądał na ciężki więc raczej nje miałbym jakiegoś większego problemu z przeniesieniem go do siebie. Bardzo ładnie wkomponowałby mi się w mieszkaniu. Taki piękny fioletowy fotel z zielonym kocykiem na nim i poduszce w kształcie pszczółki z minecrafta w którą się teraz wtulałem. Po pierwszym spotkaniu z psychologiem gdy zobaczyłem pszczolke wiedziałem że muszę ją jakoś nazwać dlatego uznałem że będzie to Karolinka chociaż po godzinnym pierdoleniu psychologa stwiedzilem że pszczołka ostatecznie będzie nosiła imię Daniel. Gdy sesja terapeutyczna dobiegła końca złapałem za Daniela i z nim w rece skierowałem się w stronę wyjścia lecz przed drzwiami zatrzymał mnie psycholog.

-Beata zostaje u mnie - powiedział oschle wyrywając mi pluszaka z ręki. Czyli jednak pszczółka to była kobieta. Nie wyglądała mi na Beate bardziej na jakąś Mariolke.

Nie odezwalem się do niego. Po prostu patrzyłem znienawidzonym wzrokiem na jego krzywy ryj. To od niego zależało kiedy będę mógł wyjść z tego więzienia a nie okłamywując uprzedził mnie że gdy tylko mu coś zrobie zostane wyslany do szpitala psychiatrycznego dlatego na razie musiałem być odrobinę grzeczniejszy niż zwykle.

MorwinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz