(27 września. Sobota)
[Katsuki]Miałem cichą nadzieję, że będzie chciał bym został...
Bo to wcale nie jest tak, że jestem jedyną osobą która aktualnie nie jest zdolna go zgwałcić czy zamęczyć.
I wcale nie jest tak, że on mi się podoba i widzę kurwa szansę na zbliżenie się do niego.
Kurwa w żadnej opcji nie jest tak, że on wie iż jestem homoseksualny. Mógłby się kurwa łaskawie domyśleć, że chciałbym zostać czy to, że kurwa mi się podoba.
Ale... wiem, że zjebałem w przeszłości i zasługuję na męczenie się.
-Ty mam nadzieje, że planujesz siedzieć sam w pokoju. Prawda?
-Tak. Nie mam innego wyboru chyba... W ogóle czemu aż tyle kanapek zrobiłeś?
-Bo wychodzę za chwilę, a ty masz kurwa nie wychodzić.
-Ah, rozumiem...
-Dosłownie. Lecę.- Mruknąłem wstając i kierując się do drzwi.
Izuku poszedł za mną.
-Dziękuję Kacchan.- Powiedział uroczo się uśmiechając.
Chciałbym go pocałować... Albo chociaż przytulić...
-Tsa.- Mruknąłem wypędzając te myśli i wyszedłem.
Pokierowałem się prosto do swojego pokoju.
Zabrałem ze sobą kilka rzeczy i wyszedłem kierując się prosto w paszczę lwa.
[Izuku]
Kacchan poszedł, a ja zostałem sam. Siedziałem w pokoju i potwornie się zanudzałem. Przeglądałem internet, posprzątałem w szafie, pouczyłem się trochę i w sumie, zrobiłem wszystko co mogłem.
Nastała w końcu dziewiętnasta. Usłyszałem pukanie do drzwi i z myślą, że to Kacchan, je otworzyłem.
Ale zapomniałem, że Kacchan nie puka. On usiłuje wywarzyć drzwi, nawalając w nie.
A próg mojego pokoju przekroczył od razu Shoto, Denki oraz Ejiro. Przepchnęli się wręcz, a gdy już wiedziałem, że nie dam rady ich wygonić to zrezygnowany usiadłem na łóżku.
-Coś się stało..?- Zapytałem niepewnie.
-Czemu nie wychodzisz z pokoju?- Od razu zapytał Todoroki, siadając na krześle, na przeciw mnie a pozostała dwójka usiedli po moich obydwóch stronach.
-Chcę pobyć po prostu sam...- Mruknąłem nie pewnie.
-Kłamiesz.
-C-co wy..-
[Katsuki]
Kurwa za długo u niej siedziałem. Mam już dość ich na kolejne dwa miesiące.
Jest jakieś dziesięć minut po dziewiętnastej i dopiero wracam do akademika. A dokładniej przekraczam jego próg.
Ciekawe co robi Deku... No i co robił cały ten dzień, siedząc zamknięty w pokoju.
Zdjąłem buty i zacząłem zmierzać na górę.
Zdziwiło mnie to, że nikt. Ale kurwa nikt nie siedzi na dole w salonie oraz w kuchni, bo w obydwóch pomieszczeniach panował mrok.
Gdy tylko wszedłem na piętro i wszedłem do jednego z pokoi na brzegu. Odłożyłem torbę na swoim łóżku jak i też zdjąłem z siebie bluzę, bo tutaj jest kurwa znacznie ciepłej niż na dworze.
Zacząłem zmierzać do pokoju Izuku.
CZYTASZ
Wykorzystanie [BakuDeku] (Tylko 5rozdzialow Jest Kobietą)
FanficMidoriya Izuku został potraktowany mocą, przez którą posiądzie damskie cechy na kilka dni, oraz samą obecnością będzie jedynie podniecał. Wszyscy chłopcy ze szkoły będą chcieli go posiąść. Komu się uda, a kto nie przetewa walki o zdobycie ciała Izuk...