Nie zamieżam też być takim mężczyzną za jakiego mnie masz. Wezmę Larę za żonę. W końcu po to tu przyjechałem.- Dodał spokojnie.
Więc możesz mnie już puścić.- Powiedział jednocześnie uwalniając się od lekko niepewnie trzymanego miecza. Dziewczyna upadła na podłogę.
Nie prawda! Lara płakała!- Wykrzyczała.
Pewnie chciała więcej.- Powiedział wzruszając ramionami.
Nie musisz się tak o nią martwić.- Powiedział schylając się do dziewczyny.
Maria już wyglądała jakby nie wiedziała w co wierzyć.
Naprawdę weźmiesz ją za żonę?- Zapytała niepewnie.
Tak.- Odpowiedział z uśmiechem.
Czyli nic się nie stało...- Powiedziała niepewnie.
Wreszcie zrozumiałaś.- Odrzekł podnosząc się.Naprawdę... Myliłam się...?- Powiedziała cicho i niepewnie. Pomyślała w tedy o tym, jak Lara mówiła, że to nie tak jak myśli.
Po chwili rzekła Naprawdę weźmiesz ją za żonę?
Tak.- Odpowiedział twierdząco.
W takim razie nie mam się o co martwić.- Powiedziała uśmiechając się, wstając i otrzepując piękną, białą suknię.W tedy nie wiedziała jeszcze co spotka jej drogocenną przyjaciółkę.
•
•
•
CZYTASZ
Uroki zimy: The charms of winter
FantasíaOpowiadanie mojej koleżanki i moje! Opowiada o młodej szlachciance pochodzącej z Królestwa Dorian. Dziewczyna jest nieślubnym dzieckiem Świętej Panny z tego Królestwa. Ma blond włosy i niebieskie oczy. Opowiada o romansach dwóch przyjaciółek, jednej...