• Uzupełnienie Tokito Muichiro •

258 18 3
                                    

• 1 SPOTKANIE •

Motyla rezydencja zapada w sen, gdy noc wschodzi na niebie, malując niebo gwiazdami świecącymi w płaszczu ciemności wraz z księżycem władającym nad nimi. Oprócz dźwięków odległych lasów, Muichiro wciąż trenuje. Samotnie trenuje w ciszy, a jego umysł staje się jednym z ostrzem, którym porusza się płynnymi ruchami. Pora nocna to dla niego idealny czas na koncentrację.

Z powodu odniesionych na ostatniej misji ran był zmuszony do przebywania jeszcze w rezydencji należącej do Shinobu Kocho. Jednak pomimo ich w nocy trenował, aby szybciej odzyskać poprzednią sprawność fizyczną. Był już naprawdę blisko tego.

Myśląc, że był on samotny mylił się. Obserwowałaś go z zacienionego miejsca, które na pierwszy rzut oka było praktycznie nie widoczne.

Po jakiejś chwili ćwiczenia, gdy skończył rozejrzał się dokładnie wokół siebie. Początkowo był na tyle skupiony na treningu, że nie czuł na sobie twojego wzroku, więc zrobił to dopiero teraz.

- Kim jesteś? - nawet nie zdążyłaś zareagować no to, że w tak szybkim czasie znajdował się obok ciebie.

Wychyliłaś się zza początkowo zasłaniającego cię kszaka.

Pov Muichiro:

Zza krzaka wychyliła się drobna dziewczyna. Wyglądała na młodszą odemnie. Było to raczej pewne, ale nie była też dużo młodsza. Wyglądała znajomo. Może gdzieś już ją kiedyś widziałem? Nie. Nie kojarzę jej.

- Powtórzę pytanie, bo nie wydaje mi się abyś odpowiedziała. Kim jesteś i co tutaj robisz?

- Przepraszam... nie powinnam cię tu obserwować. - powiedziała.

- To nie była odpowiedź na moje pytanie.

Teraz dziewczyna wstała odsłaniając się prawie całkowicie. Miała na sobie ubrania podobne do reszty dziewczynek z rezydencji.

- Jestem [Y/N], a co do tego, że obserwuję ciebie... przepraszam. Po prostu nie mogę spać i nie miałam żadnego zajęcia.

Pov narrator:

Jego oczy powoli kierują się na ciebie, gdy mgła zakryła światło księżyca, a jego włosy zakryły prawie połowę jego twarzy. Teraz po prostu ją obserwuje.  Jakby analizował żywą istotę.

Następnie jego oczy spoglądają w dół na ostrze, gdy chowa ostrze.

- Nie powinnaś chociaż zostać w swoim pokoju jeśli już nie możesz spać? - zapytał się nie ukrywając ciekawości na ten temat.

- Mówiłam, że nie miałam żadnego zajęcia.

- Trzebabyło jakieś sobie znaleźć.

Zauważyłaś, że jak na swój wiek był strasznie surowy, a jednocześnie... otępiły? Czy tak właśnie dało się go określić?

- Przypomnij mi, znamy się już? - ho pytanie było dla ciebie totalnym zaskoczeniem.

- Tak. Z widzenia. Jestem jedną z dziewczyn pomagających Aoi w obowiązkach. Przynosiłam raz do ciebie leki.

- Ahaa... nie kojarzę. - po chwili na zamyślenie znów spoważniał. Według ciebie zachowywał się on dziwnie, ale było to jednocześnie bardzo ciekawe.

- Tak w ogóle to dlaczego teraz trenujesz? Shinobu-san zalecała ci odpoczywać.

- Przecież nie trenuję teraz.

- To nie zmienia faktu, że to robiłeś. - odpowiedziałaś lekko zszokowana jego odpowiedzią.

- A ty nie powinnaś iść spać? Już na pewno się zmęczyłaś.

Kimetsu no Yaiba preferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz