2. To już koniec

32 1 4
                                    

Chłopcy gdy wyszli z pociągu czekali na peronie na pociąg do Warszawy. Spóźniał się. Bartek próbował zrozumieć „słowa", które były ogłaszane, ale oczywiście nikt nic nie zrozumiał. Tomek nie mógł się doczekać, gdy będą w Warszawie i ją będą zwiedzali. Nagle zachciało mu się...

-Muszę do toalety -powiedział Tomek do swoich przyjaciół

-No dobra, ale się pospiesz, bo pociąg może przyjechać w każdej chwili.- powiedział Oliwier

-Okej!

Tomek gdy wychodził z toalety przez przypadek wpadł na dziewczynę. Była blondynką o czarnych oczach, i długich włosach. Nosiła również białą sukienkę, trzeba dodać, że gdy wpadli na siebie wypadł jej szczypior z ręki.

-Przepraszam- powiedział chłopiec

-Nic się nie stało- odpowiedziała dziewczyna ledwie słyszalnym wschodnim akcentem- to ja przepraszam.

Tomek pomógł jej podnieść rozrzucony szczypiorek z podłogi i nagle został nadany komunikat, że pociąg do Warszawy jest już na stacji. Chłopiec się pożegnał i jeszcze raz przeprosił i wrócił do przyjaciół.

- Pociąg już jest- powiedział Oliwier

-Na styk- odpowiedział Bartek

-Sory, że tak długo to trwało, ale jak wracałem to wpadłem na taką jedną dziewczynę... O właśnie idzie!

I wskazał na blondynkę, która stoi ze swoim bagażem i wydaje się, że również czeka na pociąg do Stolicy.

Chłopcy weszli do pociągu i zajęli przedział. Odjeżdżają.

-Dobra, teraz tylko z górki..-powiedział Bartek

-Teraz możemy odpocząć.-powiedział Oliwier

-W ogóle, Tomek- Zaczął Bartek- Co tam dalej było z tą dziewczyną?

-Nic takiego- odpowiedział Tomek

-Chyba ktoś się tu komuś spodobał!-powiedział Oliwier

-Zamknij się!-zdenerwował się Tomek

-No dobra- zaśmiał się Oliwier

Jechali już półtora godziny. Tym razem od początku jazdy Bartek słuchał muzyki, Tomek oglądał filmy na Utub-E, a Oliwier znów przeglądał internet.

-Co oznacza „Warknął gardłowo"?- spytał się Oliwier

-Co? XD- spytał się Bartek

-Na WhatPaddzie jest dużo książek gdzie jest to napisane- odpowiedział

-Aaa.. Dobra

Minęło około godziny. Chłopcy zastanawiali się czemu tak długo trwa podróż. W międzyczasie Tomek zauważył jak znajoma postać przechodzi kilka razy obok ich przedziału. Nie wiedział dokładnie czy to była ONA, ponieważ szyba miała specjalny efekt rozmazania. Tym razem Oliwier słuchał muzyki, głównie piosenkarki Melanie Martini, Bartek patrzał przez szybę jak omijali wsie, miasteczka i mniejsze metropolie, a Tomek spał. Bardzo lubiał spać.

-Ej?-nagle odezwał się Bartek

-No- odpowiedział Oliwier

-Gdzie jest Olsztyn?

-W sensie?

-W jakim województwie leży?

-W Warmińsko-Mazurskim. A co?

-Właśnie przejechaliśmy obok znaku z napisem Olsztyn...

-Może ci się przewidziało, albo gdzieś w Mazowieckim jest jakaś wieś co się też tak nazywa.

-Może masz rację.

-O czym mówicie?-nagle obudził się Tomek

-O niczym- odpowiedzieli chłopcy

- A to okej.

Mijały kwadranse, minuty, sekundy i dalej nie dojechali do ich planowanego celu podróży, czyli Warszawy. Oliwier zaczął się niepokoić czemu tak długo zajmuje im podróż. Postanowił wyjść na chwilę z przedziału i przejść się po pociągu. Nagle zauważył ją- tą samą dziewczynę, na którą wpadł Tomek. Chodziła tam i z powrotem.

-Coś się stało?-spytał się z grzeczności Oliwier

-A! Nic, nic...-dziewczyna dziwnie się zachowywała, ale Oliwiera to zbytnio nie interesowało

-Okej- odpowiedział i odszedł.

Chodził tak chwilę i wrócił do przedziału i minął kilka razy tajemniczą blondynkę, w której jego kolega się najwidoczniej zadużył. Wyglądała na trochę mniej spiętą jak wcześniej. Wracając do dalszej części. Oliwier wraca do przedziału. Gdy go nie było Tomek zdążył się całkowicie rozbudzić, Bartek oglądał „Wieś Wilkowice".

-Już jestem- powiedział Oliwier

-Okej- odpowiedzieli chłopcy

-Tomek-powiedział Oliwier- nie uwierzysz kto jedzie z nami w pociągu.

-NIE.-odpowiedział Tomek

-TO ONA??-spytał się Bartek

-TAK-odpowiedział Oliwier- Ale wyglądała na zestresowaną.

-Ciekawe czemu-odpowiedział Bartek

-Nie wiem. Nie obchodzi mnie to. Spytałem się jej czy jest wszystko okej i powiedziała, że jest w porządku- powiedział Oliwier

-Okej- odpowiedział Bartek

-Co robiliście jak mnie nie był- przerwano mu

-Ej?- spytał Bartek

-Co?

-Co to za litery na tamtym znaku?

-Na jakim znaku?

-Na tym

-O nie...

-Co?

-Jesteśmy w Rosji...

-CO?!-Bartek i Tomek krzyknęli

-No... Chyba tak. Tak mi się wydaje

-A dokładniej?-spytał się Bartek

-W okolicach Królewca.

-Pierdolca tu zaraz dostanę- powiedział chłopiec powoli tracąc swoją cierpliwość

Kilkanaście minut później dojechali na dworzec w Królewcu. Zabrali bagaże i wysiedli z pociągu.

Jak zaczęliśmy III Wojnę ŚwiatowąOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz