Rozdział 3 Homoseksualizm

214 4 1
                                    

Przede mną stanął mężczyzna w garniturze.
-Witaj Hałli jestem Łincent będę twoim prawnym opiekunem. Weszlismy razem do środka willi. Na kanapie w salonie siedziało twój całujących się chłopaków. Jeden z nich miał na sobie strój pokojówki.
- To jest Tołni i Szejn. - powiedział Łincent. Szejn jest trans.
- Czy oni nie są braćmi?- Zapytałam na widok całujących się Tołniego i Szejna.
Łincent powiedział że oczywiście że są braćmi, ale kazirodztwo, bycie homoseksualnym czy bycie furasem jest tu całkowicie normalne. W tej chwili do salonu wbiegł na czworakach umięśniony chłopak z ogonem, uszami i maską kota.
- Jestem therianem a nie furasem!! - wykrzyknął po czym wskoczył na stolik kawowy i zaczął twerkować. Myslalam, że Łincent zwróci mu zaraz uwagę, ale on tylko powiedział że to też jest całkowicie normalne i zaprowadził mnie do biblioteki. W bibliotece przeważały dwa rodzaje książek nazistowskie i pisowskie.
- Jesteś za pisem? - zapytałam go. Łincent popatrzył na mnie jakby to była najoczywistrza rzecz na świecie.
- Oczywiście że tak. Ty też powinnaś być za pisem bo inaczej masz przejebane u mnie. - Odpowiedział a ja nie zdozylam nic powiedzieć bo zaczął znowu nawijać.
- Widać że musisz nauczyć się kilku ważnych zasad Hałli.
Po pierwsze ja jestem za pisem i ty też powinnaś. U nas w domu tylko Tołni jest antypisowcem i nazistą. Reszta chłopaków nie interesuje się polityką.
Po drugie nasza rodzina nie jest normalna każdy ma coś czym się wyróżnia czy ty też coś takiego masz ?
- Słucham polskiego rapu i czytam erotykę. - powiedziałam.
Łincent dostał zawału i umarł a potem zmartwychwstał. Powiedział że to wszystko i mogę iść poznać swoich braci.

Rodzina kredytu hipotecznego Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz