Pov. Polska
Nigdy bym nie pomyślał że tak zajebista osoba odwzajemnia moje uczucia. To na prawdę było coś wspaniałego. Taki wspaniały mężczyzna ze mną. Nigdy bym sobie nikogo lepszego nie wymarzył.
Następne dni mijały nam wspaniale, prawie codziennie po szkole się spotykaliśmy, chodziliśmy na lody, nad jezioro, całowaliśmy się i przytulaliśmy.
Parę dni później znowu na początku godziny wychowawczej na środku klasy stanął Rosja.- niedługo moje 18 urodziny dlatego wszyscy do mnie przychodzicie się najebać! водка, наркотики и стимуляторы! [ wódka, narkotyki i używki ] - krzyknął na całą salę - ale macie wutrudnienie takie: MACIE PRZYJŚĆ W PARACH! - krzyknął z satysfakcją w oczach.
Wszyscy zaczęli coś mówić i gadać do siebie o tym co powiedział Rosja. Sam chłopak podszedł do Ameryki i złapał go za rękę i zapytał czy z nim pójdzie. Zarumieniony Ame się zgodził. Spojrzałem w oczy Niemca a jego wzrok mówił sam za siebie, już wiedziałem z kim idę.
***
Po lekcji wyszliśmy na boisko bo było ciepło. Coraz częściej i w szkole spędzaliśmy razem czas, oczywiście Węgry i Włochy z nami. Usiadłem chłopakowi na kolanach a ten mnie przytulił.
- no jacy zakochani geje, to takie romantyczne - stwierdził Węgry.
- cicho bo Niemcy zaraz zacznie się drzeć: " nie jestem gejem! Jestem pansexualny! " - przedrzeźnił Niemca Włochy.
- bardzo śmieszne - prychnął mój chłopak - ale mam rozumieć że mój Poluś ze mną pójdzie na urodziny Rosji?
- z Tobą wszędzie - przyznałem mu rację.
- och milyen romantikus [ ale romantyczne ] - powiedział z ironią w głosie Węgry.
- ta? A Ty niby z kim idziesz? - spytałem.
- zaproszę Austrię - prychnął mi.
- tą Austrię która teraz przytula się ze Szwajcarią? - spytałem.Węgra zatkało. Był trochę nadąsany i smutny. Szczerze? Było mi go nawet trochę żal.
- und du? [ A Ty? ] - spytał Niemcy Włoch.
- bo ja wiem... myślałem o Spagna [ Hiszpani ] - mruknął lekko zawstydzony.
- kolejny gejuch! - krzyknął Węgry.
- NIE GEJ TYLKO BISEXUALNY HOMOFOBIE! - wkurzył się Włochy.Rozmowa trwała tak jeszcze parę minut aż nie zaczęła się kolejna lekcja.
***
Dziś jest dzień imprezy u Rosji. Przebrałem się i sprysałem perfumami.- z kim idziesz? - spytała mnie Litwa.
- z moim oprawcą i gwałcicielem - prychnąłem z ironią.
- oh, widzę że już wiesz jaki jest?Przewróciłem tylko oczami i zacząłem ubierać buty.
- A dokąd idziecie? - nadal wypytywała.
- na osiemnastkę Rosji - odpowiedziałem krótko.
- nie pij za dużo..
- a teraz co ci jest? - powiedziałem zdenerwowany.
- o to że jak widzisz alkohol zachowujesz się jakbyś nigdy nie pił! Ile razy wróciłeś prawie nie przytomny po piciu?!Rozległo się pukanie do drzwi.
- wrócę nad ranem... - powiedziałem po czym wyszedłem.
Niemcy się do mnie uśmiechnął a ja złapałem go za rękę.
- hej Poluś - przywitał się.
- hej Niemkuś - odpowiedziałem
- słuchaj bo... ciekawi mnie... dużo pijesz? - spytał.
- czasem... na codzień to nie, ale od okazji już się zdarza...Rozmowa toczyła się dalej puki nie doszliśmy do domu Rosji. Zapukaliśmy i już większość była. Węgry patrzył na mnie z pode łba więc do niego podszedłem.
- zaprosił mnie Włochy.. - mruknął - on jest pojebany! Wypił kieliszek wódki i już mnie nazywa "Węgrusiem"! Już mnie próbował macać!
- haha, jakoś wytrzymasz.Po tych słowach wróciłem do chłopaka. Wszyscy tańczyli, bawili się, pili. Kiedy już większość była upita zagrała muzyka do walca. Pięknie to wyglądało jak pary np. Estonia i Finlandia, Rosja i USA, Białoruś i Norwegia czy Ukraina i Kanada tańczą ze sobą taki taniec.
Po walcu kiedy dochodziła 2.00 Rosja ogłosił że zabawa się kończyła.Byłem chyba po 6 butelkach wódki a Niemcy po 4 puszkach piwa. Ledwo trzymałem się na nogach. Chłopak wziął mnie na ręce i wyszedł.
- mam wolną chatę, może byśmy poszli do mnie? - spytał.
- mhm - mruknąłem.Wprowadził mnie do domu i położył na łóżku. Chłopak się przebrał po czym spojrzał na mnie.
- oj pomogę Ci biedaku
Powiedział po czym mnie rozebrał do majtek. Poczułem że wzrokiem dotykał moich wszystkich części ciała. Położył rękę na moim biodrze, po czym przesunął seksownie twarz w stronę mojego ucha.
- zabawimy się?~