10.RON

133 13 2
                                    

Pov. ZSRR

Prusy zaczoł gonić austrie i krzyczeć coś po niemiecku, ale jak już muwiłem że ni chuja nie rozumiem szwabskiego. Kiedy już przestali się gonić zaczęliśmy dekorować dom. Z tego co wiem tylko prusy był w domu z całej rodziny Niemców. CN pojechał do astro-węgier, ŚCRNN jest w szpitalu, Niemcy i NRD pojechali do galerii na zakupy świąteczne no i Rzesza jest u FW i IJ. Udekorowaliśmy cały dom, ubraliśmy choinkę.
P-ZSRR? - prusy podszedł do mnie z jakąś książką w ręce.
ZSRR-Да?
P-mam problem i pytanie... - podał mi książkę - a nawet 2 pytanie.
ZSRR-dawaj.
P-problem jest taki że nie umiem ani cyrylicy ani rosyjskiego a ta cała książka jest po rosyjsku. - powiedział spokojnym znudzonym głosem.
ZSRR-a pytania?
P-1.czy ty napisałeś tą książkę? i 2.czy umiesz gotować? - kiedy spojrzałem na książkę to faktycznie, to była moja książka. Mało kto wiedział że napisałem książkę kucharską.
ZSRR-tak i jeszcze raz tak. - odparłem z uśmiechem. Popatrzył na mnie niby bez emocji ale kiedy spojrzałem głębiej w jego oczy, zobaczyłem iskrę nadziei.
P-mugł byś co-nie dokończył bo mu przerwałem.
ZSRR-zrobię co zechcesz. - następne 3 godziny gotowałem przeróżne potrawy a Austria mi pomagał. Muszę za chwilę jechać do domu. Wszedłem do samochodu i ruszyłem do domu.

Kiedy byłem na miejscu zobaczyłem czarne Ferrari zaparkowane z dokładnością. Wyszedłem z samochodu i skierowałem się w stronę domu, byłem ciekawy kogo jest to auto. Może tata sobie nowe kupił? Nie wiem. A może to Ameryki. Wszedłem do środka i zamiast usłyszeć ciszę usłyszałem krzyki. Jeden z głosów napewno należał do mojego ojca ale drugi bardziej doniosły, poważny i opanowany nie mam pojącia do kogo należał chociaż wydawał się znajomy. Poszedłem do gury bo z tamtąd do biegały podniesione głosy. Przystanołem w progu drzwi do pokoju ojca. W pokoju był tata i RON.
IR(imperium rosyjskie) - mówiłem Ci że to nie byłem ja!!! To był mój brat!! - wykrzyczał i podszedł bliżej ukochanego.
RON-ale ty nie masz brata!! Nie masz rodzeństwa! Na tym zdjęciu jesteś ty i nie wciśniesz mi kitu! - warknoł i odsunoł się o krok. Coś tam RON krzyczał po polsku czego ani ja ani mój tata nie rozumieliśmy. Ale w końcu mojemu ojcu puściły nerwy, przyparł RON'a do ściany i złapał za śnieżno białe skrzydło. Po chwili usłyszałem chrupnięcię i trzask, a na podłogę spadło kilka kropelek krwi ktura ciekła po skrzydle ojca polski. RON ani drgnoł, nie zmienił wyrazu twarzy, nie zaszkliły mu się oczy. Podziwiam ten kraj. Już wiem po kim polska jest taki wytrwały.

______________________________
Hallöchen!! Jak zawsze mam w dupie czy wam się podoba ale mam kilka propozycji. Wybierajcie...
1.perspektywa RON'a
2.za niedługo koniec tej książki, więc chcecie część drugą o wakacjach rodziny niemieckiej /rosyjskiej? Jeśli tak to możecie wybrać kturej.

To chyba tyle. Papatki skurwiele!! :) ❤️

Będziemy Razem... _-_Reich × Ussr_-_  [W Czasie Renowacji]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz