Rozdział 18 Ada

49 3 0
                                    

Nie mogę pojąć dlaczego AM tak zareagowała dlaczego mnie zaatakowała , co ja takiego jej zrobiłam ....
Flavio pojechał mi po ubrania , ktoś wchodzi mi do sali udaję że śpię .
- Ada to ja Mario .... Aduś wybacz mi za AM ,nie wiem co jej odbiło kurwa dlaczego stała się zazdrosna nie mam pojecia ....
Aduś powiedz czy to prawda ......czy to prawda że poleciałaś za mną do Włoch ...czemu mi nie powiedziałaś czemu się nieskontaktowałaś ?
- byłam ... pojechałam za miłością której nie znalazłam , a nie kontaktowałam bo nie dałeś mi numeru szukałam i nie znalazłam .....
- boże Aduś ja nie wiedziałem, piękna wybacz mi wybacz mi moje błędy .
- Wybaczam ale za AM nie wybaczę po pierwsze to nie ty zrobiłeś tylko ona , po drugie nie wiem ....ja nie wiem co się wcale stało .
Słyszę wchodzi ktoś spoglądam na drzwi a tam flavio
- Mario co tu robisz? Aduś a tobie niewolno się denerwować ...
Mario patrzy
- piękna co się dzieje ?
- co się dzieje stary ?że AM tak ją uderzyła że jest w ciąży zagrożonej o mało nie poroniła ,bo AM ubzdurała sobie że dziecko jest twoje a nie moje .
- Ja pierdolę ożeniłem się z wariatką
- a co z AM?
- wyjaśniłem jej wszystko nie wierzyła w to co mówię,
ale zdecydowałem się na rozwód dzieci wychowam sam .
- O nie przecież się kochacie tak ?
- Aduś ....tak ....ale to już przekracza wszystko ,zrozum ja nie chcę się odcinać od ciebie od dzieciaków .
- Wiesz co kochanie mam pomysł
- jaki piękna ?
- nie wiem jak ty Flavio ,ale daj jej drugą szansę ja napewno jej nie dam ale ograniczmy widzenie do czasu mojego porodu.
Flavio cię powiadomi, będziesz ze mną i Flaviem bo AM zobaczy że przesiadujesz u nas to boje się że .....
- Nawet tak nie mów piękna , jeśli by to zrobiła zabił bym nie patrząc na dzieci .
Patrzymy na Mario a on płacze
- ej co to za mina no chodź przytul się
- masz tak złote serce piękna
- no już ....
Patrzę na Flavio jak mówi po cichu
- szkoda mi go i to bardzo
macham lekko głową słyszymy dźwięk dzwonka
- AM
- Co chcesz?......pytasz o Adę a czemu myślisz że jestem z nią ?....co chcesz kurwa wiedzieć że Flavio pije, bo Ada poroniła do tego kurwa doprowadziłaś jestem w drodze się upewnić czy to prawda. .... Posłuchaj AM dam ci drugą szansę ale dostałem ostrzeżenie od Flavio .....mamy się nie zbliżać do ich drzwi .....tak kurwa mamy ja też a to dzięki kurwa tobie bo sobie ubzdurałaś huj wie co? .......nie masz po co czuję w kościach że ci nie wybaczy ..... skąd wiem bo znam ją lepiej niż ciebie .... właśnie jestem w szpitalu, poczekaj wezmę na głośnik .
- Aduś jak się czujesz gdzie Flavio ?
- nie ma ... jak się dowiedział że poroniłam nie ma go
- może przyjdzie ?
- nie wiem Mario
- Aduś wybacz mi za AM
- nie Mario to jest nie wybaczalne, proszę jedz do AM i nie przyjeżdżaj do nas .
- dlaczego nie odcinaj mnie od dzieciaków
- przykro mi Mario muszę , boję się zrozum boję się jej byla mi jak siostra a jednak się pomyliłam .....przepraszam ale idź już .
- Aduś ....
- nie Mario
- kurwa
obserwujemy Mario i słyszę płacz jej płacz
- żegnaj piękna
Flavio zamknoł drzwi
- myślisz że to pomoże ?
- może ? dobra jadę możesz się jej spodziewać wrazie co
- jasne
- narazie ,pa piękna
- pa
widzę jak się kładzie koło mnie i całuje
- serio powiedziałaś że jej się boisz ?
- tak Flavio ... boję się jej to mówiłam serio bądź ze mną wrazie co przyszedłeś
- jasne
- leć ostrzec lekarza
- jasne
Leżę i po dobrej chwili wchodzi AM
- Ada ...
- wyjdź proszę .....
- Ada wybacz mi ja naprawdę nie chciałam
- ale zrobiłaś ufałam ci
- co tu kurwa robisz ?
- Flavio przyszedłeś ?
podchodzi do mnie i tuli
- przepraszam
- spokojnie
- ( nie denerwuj się )
- Flavio ..... Ada.... przepraszam
i poszła z płaczem , patrzę na Flavio jak pisze do Mario żeby jej pilnował ....
TYDZIEN POZNIEJ
Tak jak lekarz powiedział tak zrobił , wychodzę ze szpitala z dzieciakami one szczęśliwe jak i ja oraz Flavio. Pizza w nowym domu nie wiem jak Flavio to zrobił ale nasze rzeczy już tam są ,wchodzimy do domu nania rzuca się na mnie jak i reszta kurwa pusto tu .
- A Ada list masz ?
- od kogo ?
- nie wiem
biorę i czytam :
Ada pisząc ten list bałam się że go nie odbierzesz,
szczeze wybacz mi a przedewaszystkim Mario .
Nie wiem co mnie napadło ,ale z całego serca przepraszam nie musisz się mnie bać więcej krzywdy ci już nie wyrzadzę zapytasz dlaczego ?.
Dlatego że oddałam się w rece policji ,obecnie czekam na wyrok chciałam rozwodu z Mario ale on dał mi szansę . Przez moją głupotę cierpię mocno, że straciłam siostrę przyjaciółkę i chrzestną Alexa wiem że cierpisz tak jak i ja i to moje ostatnie słowa ...
Kocham cię siostra i wybacz mi twoja AM ....
-Ada kochanie co się dzieje ?
- mamusiu ?
dzwonię do Mario
- Mario do huja pana co ona odjebała ......co jak co ?
kurwa siedzi w pierdlu sama oddała się w ręce policji ......ja pierdole ja już nie jestem w zawodzie kurwa spróbuję.
Spoglądam na Flavio on w szoku że AM oddała się policji,
dzwonię do Majki i Eweliny .
- Dziewczyny przyjedźcie pilnie .... ok czekam
po godzinie już są
- o co chodzi ?
- kto zajmuje się sprawą AM ?
- jaką sprawą ?
- to wy nie wiecie ? AM oddała się w ręce policji za to że mnie pobiła .
- Ja pierdole
- weź cie po dzwońcie ja jadę na widzenie
- jasne
- mamo a ty jedziesz gdzieś ?
- do cioci AM bo jest w więzieniu
wszyscy na mnie
- no co ? kochanie masz czytaj
- serio Ada ona albo jest taka głupia albo taką udaje, szczerze zostawiła bym ja tam .
- Maju Ewciu
- no dobra
ZAKŁAD KARNY
Czekam na AM, Ewcia załatwia mi wszystkie pozwolenia u sędziny .
- Ada? co ty tu robisz ?
- ty jędzo po huj to zrobiłaś , Alex wyje Nicole jeszcze nie mówi ale odczuwa brak matki wiesz że w zawodzie już nie jestem .
- Oddałam się bo cię pobiłam i poroniłas
- kurwa lekarz się pomylił
- co zrobił ?
- pomylił , rozmawiałam z Flaviem dam ci ostatnią szansę ostatnią ale teraz kurwa muszę przez ciebie powrócić do zawodu .
-.... ile mi grozi ?
- od 5 do 15
- ile?wyciagnij mnie
-szczerze teraz za twoją głupotę powinnam cię zostawić
- Aduś błagam już nic nie zrobię nawet nie podejdę ale kurwa wyciągnij mnie .
- Sorelli idziemy
- pani Mecenas miło panią widzieć
- cześć Patryk słuchaj dasz radę przyspieszyć sprawę
- czemu ?
- bo ona jest kurwa nie winna, powinnam ją zostawić za jej pusty mózg .
- haha
- błagam Patryk
- coś za coś
- na randkę nie idę bo mam męża i dzieci i jestem w ciąży
- cholera
- a ten cymbał jest chrzestną tylko jak, wypiję z tobą herbatę i poznasz moją rodzinkę .
- zgoda kawiarnia Rose
- super za cztery dni dasz radę
- dam jesteś wielki
- duma mnie rozpiera, moja żona mnie nie chwali a ty tak i dziś mam szczęśliwy dzień i będę chodził dumny.
- haha dzięki i pilnuj tej tekli
- spoko
- dzięki Aduś ,podziekujesz jak wyjdziesz
wychodzę idę do auta Mario i do Flavia
- i co ?
- teraz tak nie powinni ale umówiłam się na herbatę za 4 dni sprawa
- jaka kurwa herbata ?
- taka, woreczek i wrzątek wody ty ja i dzieci i patryk klawisz w kawiarni Rose pasuje ?
patrzy jak na debila
- ok.... pasuje
- hahaha
- halo .... skąd pani ma mój nr ? .....tak pani sędzio ....tak mówiłam że wariat ale jak..... Patryk ? ciekawe ..... a to drań a podał się za klawisza ...... był a w takim razie pani Mario w ramach podziękowań zapraszam na kolacje do nas ....tak jestem jeszcze przed wiezieniem ......tak zadzwonię osobiście i podam pani gdzie i kiedy ...... dziękuję i do usłyszenia .
- i co ?
dzwoniła sędzina i nie chce mnie w zawodzie przejrzała wszystko i o idzie ....
a Patryk to syn pani sędziny i zastępca prokuratora i wbijają do nas na kolację
- sprzedałeś mój dom ?
- nie a co ?
- to czyli jeszcze gary i stół jest ?
- wszystko jest prócz rzeczy i nas
- ok kolacja jest jeszcze u mnie
- ok

Piękna Pani Adwokat Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz