Rozdział 16 Ada

59 3 0
                                    

Od wyjścia ze szpitala minely dwa miesiące ,obecnie mieszkam z dziećmi na wsi.
Flavio poleciał do Włoch pozamykać sprawy bo chce zamieszkać ze mną ,co jestem w szoku .
Ale jestem szczęśliwa że wszystko wróciło na swoje tory , boję się jeszcze ale to mija tylko że powoli .
Obserwuje dzieciaki co oni kombinują
- Xsawier! Sofii! obiad!
widzę że biegną
- mama
- och moja mała
tuli się do mnie
- gdzie Xsawier ?
- bu!
- a!
- haha
- ah ty
- a!
dorwałam go i łaskotałam był taki śmiech aż pisk
- chodź jeść
- dobrze
po zjedzeniu , pobawiły się trochę i poszli spać .
Trochę spokoju ,zbieram talerze i wpycham do zmywarki włączam ją i sprzątam jestem odwrócona czuję że atmosfera się zmieniła i ktoś mnie całuje .
- A!
- odwracam się i widzę Flavio
- Flavio ! niestrasz mnie bo zawału dostanę
- przepraszam kochanie
całuje mnie
- mhy
- gdzie dzieci ?
- śpią po obiedzie
rękoma zjeżdża na moje uda i podnosi mnie sadzając na blat ,a sam mości się między nimi .
- A! haha
- cii dzieci śpią
- cii
przysuwa mnie na skraj i odsuwa w bok moje majteczki i masuje mi fałdki , aż odrzucam głowę do tyłu .
- Ah Flavio
rozpina rozporek i wyciąga swojego penisa i wchodzi we mnie
- ochhhh
tulę sie do niego
- Ada kochanie boże zrobiłem tyle głupot ,ale teraz wiem że prawdziwa miłość jest tu blisko ciebie już więcej tego nie spierdolę.
- O jezu Flavio tak..tak
dochodzę z jękiem całując go z taką miłością aż mi lecą łzy tak samo jak mu
- kocham cię Aduś
- i ja ciebie kochanie ,mamy za sobą tyle niepowodzeń ale mam nadzieję że teraz będzie już tylko lepiej .
- O będzie , idziemy na kolację dzieci zostają z Mario i AM .
- Ale ich tu nie ma ?
- spójż na podwórko
patrzę a tam o boże !
- serio trzymałeś ich na dworzu ?
- nic im nie będzie
widzę że urodziła
- powiedz czy ja dobrze widzę że urodziła
- tak urodziła córkę Nicole
- .....
- słoneczko co jest ?
- .....
- wiem o co chodzi boli cię że nie możesz dać mi dziecka prawda ?
macham głową na potwierdzenie płacząc
- boże kochanie przejdziemy przez to razem ,mamy te łobuzy mam pomysł ! lekarz wtedy powiedział ci że nie możesz mieć dzieci tak .
- No tak
- może się nie znam ale jak z okresem ?
- nie może go być chyba ? lekarz nic mi nie mówił , a co ty masz na myśli o kurwa ty myślisz że on się pomylił .
- Tak a z tego co wiem okres powinnaś już dostać ,ile się kochaliśmy ?
- no fakt powinnam dostać tydzień temu ....a tu zgubiłam rachubę ... Flavio jeśli chcesz to jedź do apteki .
Patrzę jak wybiega a wbiegają AM z Nicole i Mario z Alexem
- Ada co mu się stało ?
- .....
- zostawił cię jeśli tak obije mu ....

- nie pojechał do apteki po testy bo myśli że jestem w ciąży
- czekaj jak myśli że jesteś w ciąży ?
- normalnie pytał kiedy powinnam mieć okres, na co ja że tydzień temu .
Patrzą po sobie
- piękna , może faktycznie się pomylił powiedz wymiotowałaś ?
- nie
- jesteś drażliwa ?
-nie ale strachliwa
- płaczesz ?
- tak od czasu do czasu
- masz ochotę kogoś walnąć ?
- zaraz was walnę jak nie dacie mi spokoju
- wiesz co lekarzem nie jestem ale będę chrzestnym
patrze na niego nic nie mówiąc ....
Po godzinie dzieci już wstały i ganiają z Alexem i widzę Flavio
- kochanie masz kupiłem pięć różnych
patrzę to na niego to na testy
- masz idź zrób
- chodź pójdę z tobą
idziemy do łazienki i robię testy
- AM ja nie mogę
- rób i niegadaj tyle
po zrobieniu siedzę i czekam 10 min
po upływie sprawdzam o kurwa, wychodzimy po pół godzinie z płaczem widzimy dzieci Mario i Flavio
- kochanie i co ?
- ..... ja....ty .... będziesz ojcem
- jesteś w ciąży ?
macham głową potwierdzając
- a! będę tatą
- mówiłem że będę chrzestnym
- a ja mówiłem że się pomylił
- mamo będziemy mieli brata lub siostrę ?
- chyba tak muszę zrobić badania ej co to za miny bąbelki ?
widzimy jak uciekli
- zostaw ja pójdę
idę do pokoju Xsawiera pukam i wchodzę
- bąbelki czemu płaczecie ?
- mamo bo ty nas już nie będziesz kochać ,bo nie jesteśmy twoimi dziećmi .
- Boże kochany Xsawier synku ,to że nie jesteście moimi dziećmi nie oznacza to że was nie bede kochać .
Powiem tak jesteście moimi dziećmi kocham was najmocniej na świecie, jesteście moimi bąbelkami od samego początku odkąd was poznałam czy zostawiłam was ?
- nie
- czy jak bawię się z Alexsem to zapominam o was ?
- nie
- zobaczcie ciocia Maja urodziła dzieci ,ciocia AM też czy siedzę z nimi ?
- nie
- właśnie a to że będę miała dziecko to jest cud , Xsawier wiesz dlaczego mowie cud
- nie?
- bo lekarz powiedział że nie mogę mieć dzieci ,kocham was jednakowo ty jesteś moim synem a ty córką i tak zostanie nawet gdy będziecie mieli po pięćdziesiąt lat .
Zawsze ale to zawsze będziecie moimi dziećmi , mieliśmy tyle trudności prawda bardzo za wami tęskniłam zapytaj się cioci Eweliny ona była przy mnie bo płakałam za wami ze nie mogę was uściskać ucałować do snu i proszę cię synku nie mów tak kocham was całym swoim sercem.
I tak zostanie jesteście moi i nie oddam was nikomu ,nawet jeśli nie będę z waszym ojcem to wy zostajecie zemną na stałe i tata o tym wie moje bąbelki .
- Mamusiu też cię kochamy bardzo mocno
- moje dzieci ,moje maluchy
tulę je i całuje
- ty jesteś nasza
- jestem wasza, cała wasza.
Rzucają się na mnie płacząc spoglądam na drzwi widzę wszystkich jak płaczą ,nagle Xsawier się odzywa .
- Mamo połóż się na chwilę
ok dziwne ale dobra kładę się, spoglądam na Sofii i Xsawiera jak pukają leciutko w mój brzuch widzę Flavio jak nagrywa .
- Ej ty ? jestem Xsawier twój brat
- a ja jestem Sofii i jestem twoją siostrą będziemy się bawić lalkami i innymi zabawkami
- ej będzie bawił się samochodami, ej ty wiesz fajnie by było jak by była dwójka nie kłucilibyśmy się o ciebie .
Ja patrzę na Flavia płacząc on za mną
- mamusiu czemu płaczesz ?
- ze szczęścia Sofii jestem bardzo ale to bardzo szczęśliwa że was mam, kocham was mocno bardzo mocno moje bąbelki .
- A my ciebie mamo
- biegnijcie poganiać z Alexem
i pobiegli
- jesteś idealną matką dla naszych dzieci
- wiem kochanie, a kolację robimy w domu dzwoń po Majkę ja po Ewelinę i jest super później muszę poszukać większego domu.
- Nie musisz
- czemu ?
- właśnie czemu ?
- oj AM kochanie bo nasz drogi Alvaro już go kupił w Polsce
- co ?
- właśnie co?
- tak kupiłem miesiąc temu tyle ci powiem że chłopaki i niania już w nim są
- a co z twoim ?
- sprzedany
- ty dziadzie a mówiłeś że jedziesz do Włoch
- oj stary a mówiłem powiedz
- czeka cię kara
- jaka
- ręczna
- o nie ! nie zgadzam się
- ale zobacz po co miałaś rozmyślać ,no fakt że okłamałem ale wszystko wyszło na dobre .
- Flavio na dobre ? chłopie jedziesz na ręcznym
- ha ha
- a ty z czego się cieszysz ty też na ręcznym
- ha ha
- i huj czar prysł
- ja się nie poddam bez walki
patrze na niego i mróżę oczy
- co ty kombinujesz ?
- zobaczysz poczekaj aż dzieci usną ,poczekaj będziesz błagać żebym go włożył ....
- gdzie ?
- w ....
- nie kończ
- haha w dupę
- AM ! tu są dzieci
- a co ?
- nic bawcie się dalej
i tak się śmiejemy w końcu szykuję kolację słyszę dzwonek a Flavio otwiera
- cześć a gdzie laska ?
- siema
- o tam się wynurza
- Ewcia
- laska
- cześć Ada
- Jan miło cię widzieć w moich progach
- ciocia ! wujek !
- hej zobaczcie co dla was mam
- a co ?
- macie
biorą i dziękują
- a ! wujek mamo tato auto takiego nie mam dzieki wujku
- haha proszę
- cydny synku
- mamusiu
- tak
- poskładasz ze mną puzzle ?
- pewnie ale po kolacji tak
- mhy
- Sofii
- tak wujku
- idź na podwórko
pobiegła pisk i płacz
- ma..ma...zo....ba....cz.....mam.....pi....es....ka.....
- jest taki ładny i ma takie fajne plamki
pociaga nosem
- słoneczko jak go nazwiesz ?
- pizza
- hau hau
- haha chyba mu się spodobało
- Janku po co? my chcieliśmy kupić im psa
- to już nie musicie
słyszymy dzwonek
- a! siostra
- Majka
tak po półgodzinie jemy kolację ,jest wesoła atmosfera aż nagle .
- Moi drodzy mamy dwie niespodzianki
patrzy na mnie ja ze łzami
- będziemy rodzicami
- laska ja wiem że jesteście rodzicami
na co dzieci
- ciociu będziemy mieli rodzeństwo ,mama jest w ciąży !.
Cisza jest taka aż w uszy kuje
- a wam co ?
- jesteśmy w szoku
- a druga to bardziej dla Ady niespodzianka , chciałem ci dać to rok temu Xsawier Sofii dajcie mamie .
- Co takiego ?
idą i w.... wręczają mi pudełeczko, widzę Flavio że klęka na jedno kolano otwieram a tam pierścionek .
- Ten pierścionek wybierały dzieci w dniu sprawy Janka dokładnie rok temu, nikt go nie miał i kocham cię Ada kocham cię po mimo tych trudności które stworzyłem ale liczy się to że nam wybaczyłas kocham cię ze z zdwojoną siłą.
Że kochasz nasze dzieci, że będę ojcem naszego kolejnego bąbelka.
Zapytuję panią Mecenas Ado Nowaczek czy wyjdzie pani za mnie ?
o Boże on jest piękny ja płaczę
- ta....k tak
takie brawa sie rozległy aż Nicole się obudziła
Flavio założył mi pierścionek i zaczoł całować
- mamoooo fu
- jakie fu synu
(poczekaj jak sam pójdziesz w ślinę )
- Flavio !
- wiesz że te same słowa powiedziałem gdy szłaś na sprawę
brakuję tylko dwóch słów a nawet trzech
- boże dom wariatow
- i całość się łączy kochanie
- łączy w całość.....

Piękna Pani Adwokat Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz