Wstałam z rana o dziwo nie obudzona przez płacz Zary. Tonego obok też nie było. Wzięłam telefon z komody. Jest po 10. Wstałam i w koszulce poszłam na duł do kuchni. Zobaczyłam troszkę śmieszny widok. Zara siedziała w swoim krzesełku opserwując Tonego, a chłopak spażył coś na patelni, śpiewał i tańczył w samych spodenkach. Oparłam się o framugę drzwi i zaśmiałam się. Tony się odwrócił więc pewnie musiał to słyszeć.
-No wstała nareszcie śpiąca królewna co nie słońce?-tak. Tony nazywa Zare śłońce. Mi to w sumię nie przeszkadza i nawet lubię kiedy tak na nią mówi.
-Ile razy jeszcze zobaczę tak codowny widok?-zapytałam podchodząc do niego i obejmując go w pasie.
-Nie wiem, zwykłe wyprzedzasz mnie że wstawaniem w weekendy, a na tygodniu ja wcześniej wstaję do pracy.-położył swoję ręce na moich plecach.
-Tony-zaczełam.
-Czekaj daj mi się jeszcze chwilę nacieszyć-zatopił twarz w moich pokołtunionych włosach.
-Tony.
-Ciiiiiiiiiii.
-Tony, naleśniki ci się palą- skomentowałam.
-Kurwa mać, cholera jasna-podszedł i wyżucił naleśnika z patelni do kosza.
Uśmiechnęłam się lekko pod nosem i usiadłam koło córki. Po jakiś 20 minutach zasiedliśmy w spólnie do śniadania.
-A zapomniałem moja siostra z Dylanem przyjedzie.-powiedział jak gdyby nigdy nic.
-Co?
-No. Związek mu się rozpadł i teraz jest singlem. W sumię samotnym ojcem ale mniejsza.-wyjaśnił.
-Kiedy?
-Dziś po południu-popatrzył na swój nadgarstek tak jakby sprawdzał godzinę i wrzucił do jedzenia.
-Czemu mi nie powiedziałeś?-zapytałam.
-No wiem że byś się nie zgodziła, a teraz nie masz za bardzo wyjścia.
-Fakt, ale to nic nie zmienia w sytuacji że nie jesteś ze mną szczery. Ja mówię ci praktycznie o wszystkim, a ty. Ty nie raczłeś mi powiedzieć nawet o tym że twój brat i siostra przyjedzie.-krzyknełam. Praktycznie nigdy nie krzyczę. Wstałam i poszłam w kierunku schodów.
-Nem przepraszam-zignorowałam go i poszłam do naszej sypialni.
Poszłam i nalałam sobie wody do wanny. Poleżałam sobie dłuższą chwilę słuchając muzyki. Wyszłam ogarnęłam włosy i twarz oraz ubrałam się w szary dres.
°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°
Hejka 👋 przepraszam za błędy i do następnego 😁
CZYTASZ
°Powstaliśmy z tuszu°Tony Monet
FanficDruga część „Łączy nas tusz" również o Tonym Monecie. Nemesis Jones dalej nie może przekonać Vincenta co do siebie. Mimo że mają dziecko Vincent nie chce jej w swojej rodzinie z niewiadomych przyczyn. Córeczka Tonego i Nemesis zaczyna rosnąć oraz z...