🔥69🔥

1.8K 82 72
                                    

hyunjin 🥰
dziedziniec szpitala ?

lix😘
tak.
chodź tu szybko

hyunjin 🥰
spokojnie przeciesz nie rodzisz

lix😘
a wiesz 🤨?

hyunjin 🥰
kto jest ojcem?

lix😘
ty...

hyunjin 🥰
skączyło się w domu mleko
to ja pójdę kupić he he

lix😘
jak będziesz w sklepie to kup mi kwaśne żelki
i chodź na dziedziniec

🔥🔥🔥

-Zgadnij kto to.-Tajemnicza osoba zasłoniła mi oczy gdy siedziałem na ławę przed moim budynkiem szpitala. Chciałbym już stąd wyjść. Ponoć mam tu posiedzieć jeszcze tydzień...

-Nik?

-nie.

-Jisung?

-nie.

-emmm nie mów że lukas...!

-nie. Serio lix? SERIO?

-Nie wiem ! emmm Hyuuuu

-nooooo

-hyungwon!!!!

-Zawiodłeś mnie-Odezwał się głos. Eh jaki on uroczy hehe.

Zdjołem jego ręce z moich oczu.

-Hyunjin przeciesz ja wiem że to ty he he ciebie się nie da podmienić-Jego oczy zabłysły pięknie, jak gwiazdy w bezchmurną noc.

Ucałowałem go w polik i zaprosiłem by usiadł ze mną. Przed dobre 2 minuty zbierałem myśli i układałem swoją przemowę.

-Muszę coś ci powiedzieć...-Zaczołem i już nie pamiętam co miałem powiedzieć

-...plis powiedz że to nie ja jest ojcem...-Chłopak wpatrywał się we mnie swoimi ciemnymi oczami. Było od niego czuć niepewność.

-Co? Ja tu chcę ci o moim zdrowiu psychiczynm powiedzieć a ty po prostu masz to w dupie i żartujesz?-Wstałem z  ławki. Jak można cięgle tak żartować? Zostawiłem go samego. Nie wiem co się ze mna dzieje. Ostatnio przed te leki czuję się jakoś mniej świadomie. Niby wiem że mają mi pomóc ale jednak jakbym mógł to bym tego nie brał.

-LIX! ZACZEKAJ!!!

🔥🔥🔥
wesołych dni wiewiórki i kurczaka!

(ej bo ja serio nie wiem nic o lekach ani szpitalach a tym bardzej o uczuciach depresji...pliss bierzcie to z dystansem bo to co ja tu pisze to moje domysły lub jakieś moie wizję niektórych zjawisk)
jak ktoś coś wie o takich rzeczach to zaprasza  do kom albo pv
(po prostu chcę być pewna że nie piszę jakiś bzdur na takie tematy)

꧁༺🔥𝕏𝕏𝕏🔥 ༻꧂ ʰʸᵘⁿˡⁱˣ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz