Nishimura._.Niki
pokłóciłem się dziś z sunghoonemprzez co go zablokowałem
a jak wiesz ja nigdy tego nie robię
ale wkurwił mnie
stwierdził że w końcu muszę wstać na nogi i pogodzić się z tym że prawdopodobnie już nigdy się nie zobaczymy
próbowałem mu wytłumaczyć że obiecałeś
jednak on dalej swoje
i tak się zaczęło
czy on nie pamięta że ty obiecałeś że będziesz przy mnie zawsze?
to że nagle zniknąłeś i zostawiłeś list
kuźwa sam nie wiem
czuję się zakłopotany
nigdy nie rzucasz słów na wiatr
sam nie wiem
piszę to po wpływem emocji
chyba zaczynam mieć wyjebane we wszystko
już nawet nie umiem płakać
nie czuje niczego
nawet smutku
tylko pustka
może naprawde powiniennem udać się do specjalisty
ale nie chce pójść do psychiatryka
zmieniając temat
wiesz ze nie poddałem się w sprawie tego listu?
przecież to niemożliwe żebyś zostawił list dla każdego oprócz mnie, prawda?
nie mam już pomysłu gdzie szukać
kwiaciarnia, twój pokój, mój, jungwona, szkoła i nawet ten stary domek na drzewie
na którym do dziś siedzę
w zasadzie nawet teraz
mam tu wspomnienia od dzieciaka, mam w dupie że możecie się zawalić
chciałbym tu umrzeć
w miejscu który dalej pachnie tobą
zawsze po każdej kłótni z kimkolwiek uciekłeś tu
nie wiem jakim cudem ale dalej czuje ciebie
zapach papierosów połączonych z fiołkami i tulipanami
jest do definitywnie mój ulubiony zapach
pamiętam jak myślałem że palisz i nigdy nie lubiłem tego zapachu fajek
w końcu zrozumiałem że to nie twoja wina a tego że w twoim domu są sami palacze
brakuje mi twojego śmiechu wiesz?
już nawet nie pamiętam jak on brzmiał
dalej nie wybaczyłem Ci tego że nigdy nie wysyłałeś glosowek sunwoo.
~~~~
278 slowpozdrawiam 6letnirgo sama czytającego to, ilyy
CZYTASZ
promesa || sunki
Fanfiction𝐢'𝐦 𝐬𝐭𝐢𝐥𝐥 𝐡𝐞𝐫𝐞, 𝐥𝐨𝐯𝐢𝐧𝐠 𝐲𝐨𝐮 𝐬𝐢𝐥𝐞𝐧𝐭𝐥𝐲 Gdzie Ni-ki, mimo długiego upływu czasu, nadal nie jest w stanie pogodzić się z zdarzeniem sprzed półtora roku, więc zaczyna pisać do swojego byłego, z martwą nadzieją na odpowiedź fra...