veinte

147 10 11
                                    

Nishimura szybkim ruchem palca zablokował swojego dawnego kochanka. Słowo strach to definitywnie było za mało, aby opisać co czuł nastolatek. Był wręcz przerażony. Bał się, że Sunoo wykorzysta informacje które pisał przez ten okres czasu. Było tam mnóstwo jego sekretów, bo chłopak używał konwersacji z nim jako pamiętnika. Starszy wiele razy wspominał, że nie pamięta hasła i bardzo żałuję, bo chciałby poczytać stare konwencje.

Oczywistym było, że Riki chciał żeby znowu byli sobie bliscy. Marzył o tym każdego dnia, rozmyślając co by się stało, gdyby Sunoo do niego napisał. Mimo, że chciał aby tak sie stało najzwyczajniej w świecie nie był na to jeszcze gotowy.

Czuł jak jego oddech zaczyna przyspieszać, dalej nie dowierzając co się właśnie stało.

Próbował zacząć liczyć owce czy cokolwiek innego, ale nic nie pomagało. Wtedy w jego głowie pojawiła się myśl

— czy dobrze zrobiłem blokując go — wręcz wyszeptał sam do siebie. Nie miał w zwyczaju mówienia do siebie, ale ta sytuacja była inna. Niepewnie z trzęsącymi się dłońmi odblokował telefon za pomocą lini papilarnych, po czym wystukał na urządzeniu nową nazwę Sunoo.

Jeszcze raz powoli przejrzał jego posty, jeden po drugim. Po chwili jednak zrezygnował, nie może przecież wyczekiwać wiadomości, której nawet nie chcę.

Mimo wszystko, cisza go zabijała. Nie mógł znieść myśli, że starszy prawdopodobnie siedzi i czyta to wszystko. Czuł się bezradnie. Wręcz był bezradny. Mógł jedynie czekać na dźwięk powiadomień i modlić się, aby wiadomość była od Sunoo.

Z każdym oddechem nastolatek stawał się spokojniejszy, ale bałagan w jego głowie zostawał niezmienny. Marzył, aby to wszystko było jedynie idiotycznym snem.

Gdy usłyszał dźwięk powiadomień jego serce stanęło na chwilę, lecz jednocześnie odetchnął z ulgą, ale nie na długo. Nie musiał nawet odblokowywać telefonu, abu pojawiło mu sie całe powiadomienie.

sun (sunrkive) prosi o zgodę na obserwowanie Ciebie.

– To żart, prawda? – wyszeptał do siebie cicho chłopak. Nie wiedział co zrobić. W końcu starszy może napisać do niego wszystko. Od zwykłego "hej" do szantażu. Riki nie znał go, a jedynie jego starą wersję. Nie wiedział zupełnie nic o jego aktualnym życiu, oprócz kilku postów.

Szybko zgasił urządzenie i schował je pod poduszkę. Zacisnął powieki próbując zasnąć. Może i kompletne zagubił się w życiu, ale wie jedno. Robienie czegokolwiek gdy emocje wciąż w tobie buzują nie kończy się dobrze. Wiedział to doskonale z własnego przykładu.

~~~
mial byc dluzszy ale nauka i nauka

wena na rodzial przyszla przez drame, ktora miala byc komedia a skonczylo sie, ze okolo godziny plakalam lmao

promesa || sunkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz