*Bielsk Podlaski siedzi w swoim gabinecie lekarskim*
*Wbiega tam Plutycze ze swoją kosiarką*
Plutycze: Bielsk! Kosiarka dla mnie się zepsuła!
Bielsk: Znowu? Co tym razem kosiłeś.
Plutycze: Dużą trawę...
Bielsk: A była żółta?
Plutycze: Nie. Tylko na końcu miała coś żółtego.
* Do gabinetu Bielska wpada Pilki*
Pilki: Bielsk! Ktoś mi zkosił pół kukurydzy!