* Jest pryma aprilis. Stok nie świadomy tego co się stanie idzie do gabinetu w swoim domu*
Białystok: Dobra jeszcze to..to i to* siada na fotel*
PIERD!!!
Białystok: Co do?
* Szybko wstaje, zauważa że usiadł na poduszkę pierdziuszkę. Wtedy z jednej z jego szaf wypadają Wasilków i jego dwie wsi Nowodworce i Dąbrówki.Wasilków, Nowodworce, Dąbrówki: Pryma aprilis!
Białystok: Aś śmieszki się znalazły. Uważajcie żebym to ja was nie zprankował
* Za śmiechem* Cała trójka ucieka ze śmiechem* Jest godzina 16. Białystok skończył pracować w swoim gabinecie. Idzie do swojego pokoju. Otwiera szafę. Wyjmuje strój z horroru ,,Krzyk''*
Białystok: A mówili że tracę na to pieniądze i nigdy mi się nie przyda. Cóż dziś się przyda..
* ze śmiechem*
* Jest 23. Wasilków schodzi na dół po wodę.
Wasilków: Chach jest 23 a ten dalej mnie nie zprankował... Pewnie tylko chciał mnie postraszyć a i tak nic z tego nie będzie.
* Pewnym krokiem wychodzi z kuchni. Z ciemności wyskakuje Stok w przebraniu*
Białystok: Łubu dubu du!
Wasilków: Do stu łosi!!! AAAAAA!
* Upuszcza szklankę na ziemię ucieka po schodach. Wywala się na jednym z nich. Wstaje i ucieka dalej*Stok się śmieje*
Białystok: Pryma aprilis braciszku!