Megan obudziła się obolała w dół po wczorajszych zabawach. Usłyszała głośny budzik który kazał jej wstać na uczelnie. Nie chętnie wygramoliła się z łóżka i poszła do kuchni.
Megan przebrała się i wzięła łyka kawy od razu poczuła przypływ kofeiny. Kiedy była już w połowie kubka rozporządzając sobie plan na ten dzień zadzwonił telefon. Nie znany numer. W dodatku nie puszczał standardowej muzyki ustawionej w telefonie. Po kuchni rozchodził się melodyjny głos:" Oh honey honey, Oh sugar sugar. Your are my candy girl...". Nie wiedziała że to możliwe. Przez jej myśl przeleciała fala ekscytacji i podniecenia bo przecież może to jej pani lub jej pan. Po chwili nakrzyczała na samą siebie w myślach że to głupie, że przecież ich nie zna i nie są jej panem ani panią. Przecież powinna być przerażona a nie podniecona. Odebrała telefon:
-Tu rezydencja państwa Gonzalez. Czy rozmawiam z Megan Alianz?
-Tak?-odpowiedziała nie pewna
-Państwo Gonzalez kontaktowali się z panią apropo współpracy. Jeśli jest pani nadal zainteresowana zapraszamy na spotkanie.
-Oczywiście-"więc to jednak byli oni" pomyślała próbując nie skręcić się od napływającej fali podniecenia-Kiedy i gdzie?-kobieta po drugiej stronie przekazała jej wskazówki dotyczące miejsca i czasu po czym się rozłączyła
A do Megan dopiero dotarło że się z nimi spotka i to jeszcze dziś. Nie mogła wytrzymać z ciekawości i podniecenia. I choć na to pierwsze nic nie poradzi na to drugie może być rozwiązanie. Poczuła jak robi jej się mokro między nogami więc pobiegła do pokoju po niewielki wibrator zamknęła drzwi przyłożyła go sobie przez spodnie nie mogąc wytrzymać już ani sekundy dłużej. Wiedziała że nie ma szans by zdążyła na poranne zajęcia ale zmieniało to jej planów. Zsunęła majtki i włożyła sobie do środka wibrator. Wyobrażała sobie parę którą dziś spotka. Umięśnionego mężczyznę w średnim wieku. Z delikatnym zarostem, w garniturze i jego piękną żonę. Ze zawiązanym kokiem podkreślającymi jej kości policzkowe. Z idealnymi kształtami pomimo wieku. Że to oni ruszają teraz wibratorem, że to oni szczypią jej sutki. Po chwili dziewczyna doszła tłumiąc krzyk by jej współlokatorka nic nie usłyszała.
Szybko poprawiła swój wygląd i pobiegła na metro. Cały dzień spędziła nudząc się na zajęciach fantazjując o tym co spotka ją tego dnia. Normalnie skupiała się na wykładach co przekładało się też na świetne wyniki na studiach ale teraz tylko odliczała godziny do wyjścia. Po zajęciach poszła zjeść obiad, przebrała się i wyruszyła na wskazany adres.
Wjechała na najwyższe piętro budynku i usiadła na krześle stojącym obok nie wiedząc co ze sobą zrobić. Rozglądała się po czymś co wydawało się być domem miliarderów. Nowoczesne i przestronne wnętrze oszklone tak że było widać z tond całe miasto. Wielki salon w kolorach czerni, szarości i brązu oraz wielki kominek skupiający na sobie całą uwagę. Wyglądał jednak tak jakby nikt tam nie mieszkał. Pusto, czysto, bez duszy.
-Witaj-powiedziała ciepłym głosem kobieta w czarnych włosach- Miło ci poznać jestem Amelia Gonzalez a to mój mąż Luis Gonzalez
-Ty musisz być Megan?-zapytał mężczyzna. Wyglądali tak jak sobie ich wyobrażała tylko bardziej latynosko. Trochę starsi ale bardzo atrakcyjni. Ubrani w eleganckie ciemne ubrania bardzo pasujące do obrazu bogatych pracoholików.- Zapraszam
Przeszli korytarzem do biura i usidli na przeciwko dziewczyny która czuła się w tym momencie jak dziecko. Nie wiedziała co robić, mówić jak się zachowywać więc słuchała ich poleceń i szła do przodu.
-Pewnie nie rozumiesz zbyt wiele- uśmiechnął się mężczyzna gdy Megan pokiwała głową- cóż chcemy ci zaproponować pewną współprace. Prywatne usługi seksualne.
-To nic strasznego-przejęła kobieta- w zamian za pieniądze będziesz cóż.. uprawiała z nami seks-Amelia skrzywiła się że musi powiedzieć to nagłos- ale nie tylko. Czasem będziemy chodzić razem na zakupy, do spa. Chodzi o relacje nie tyle jak przyjaciółki co jak rodzina. Dość trudno to wytłumaczyć ale zrozumiesz w między czasie. Oczywiście będziesz musiała zamknąć kanał i będziesz na każde nasze zawołanie ale nie będziesz musiała zmienić swojego życia w większym stopniu. Nadal zostaniesz na studiach a nikt z twojej rodziny czy przyjaciół nie dowie się o twojej pracy. W razie pytań powiemy że zostałaś zatrudniona w naszej firmie. Czy masz jakieś pytania?
-Znaczy się..-zakołowana ale podniecana jak nigdy siedziała na fotelu. Specjalnie skrzyżowała nogi by móc dawać sobie choć odrobine przyjemności której tak pragnęła.- Ile by państwo mi płacili?
-4tysiące plus opłacimy ci również mieszkanie i studia-odpowiedział mężczyzna- Wszystko co musisz zrobić to podpisać umowę. Na razie na 3 miesiące. To co jesteś chętna?
-Tak-powiedziały usta dziewczyny szybciej niż ona sam by pomyślała
-Ale nie tak szybko. Auto też kupujesz bez jazdy próbnej?- to zdanie wywołało w Megan fale dreszczy. Jedyne czego teraz chciała to żeby ją teraz wypróbowali.
Kobieta podeszła do niej złapał ją za żuchwę i podniosła by ta patrzyła jej w oczy.
-Na co dzień możesz mówić do nas po imieniu ale w łóżku pani i pan-Megan zamurowało ale nie zmieniło to jej zdania. Nieważne jak chory będzie to układ dopóki będzie dawać jej przyjemność i pieniądze wchodzi w to.
Jej nowa pani podała jej palca co buzi na co Megan bez wahania zaczęła ssać nadal trzymając kontakt wzrokowy. Po chwili patrzenia mężczyzna wstał i ukazał stojącego pod spodniami członka. Nie przestając patrzeć odpiął pasek i rozporek. Podstawił członka pod samą twarz dziewczyny a ta od razu zabrała się do pracy. Ciućkała i lizała główkę członka kiedy zaczęła wkładać go głębiej Amelia złapała ją za głowę przyciągnęła głębiej wkładając członka do jej gardła.
-A głębiej nie dasz rady?- blondynka potraktowała to jak zachętę i włożyła najgłębiej jak mogła-świetnie sobie radzisz kochanie-pogłaskała Megan po głowie i zaczęła się całować ze swoim mężem. Po chwili kobieta powiedziała -to może przejdziemy do wygodniejszego pokoju...
CZYTASZ
Sugar Baby
RomanceMegan pracuje na kamerkach by zarobić na życie marzeń gdy tajemnicza osoba oferuje jej niespodziewaną współprace... Jeśli wam się podoba komentujcie, obiecuje ze będę pisać wtedy częściej. 18+, BDSM, bxb, gxg, hetero, trójkąty i orgie