atak demona

102 5 17
                                    

Macaque po mimo pogodzenia się z bohaterami nie umiał jeszcze z nimi tak rozmawiać swobodnie, no po mimo rozmowy na plaży ale nadal, wolałem obserrwować ich z cienia jak trenują czy walczą, czasem ingerował i im pomagał np w walce w treningi nie ingerował, podczas rozmów i tak rzadkich i tak często kłucił i droczył się z wukongiem, reszta się przyzwyczaiła i nawet się nie dziwiła jak podzas rozmowy zaczynają się kłucić i niegroźnie bić, raz nwet rozbili ściane w restauracji piggsiego.

I tak przychodzimy do dnia dzisiejszego, dzieciak gonił demona który porwał małe dziecko w zamiarze zjedzenia, wielkiego mendrca nie było dzisiaj z nim, postanowił że sam go powstrzyma to nie jest jakiś silny demon już go powstrzymywał więc młody da se rade a ja tylko za nimi podążałem w cieniu w sprawdzeniu czy wszytko pujdzie po dobrej myśli

Biegli tak już spory kawałek, mk zmienił się w geparda by szybciej biec lecz wcale nie zbliżał się do demona więc mac postanowił wkroczyć, wyskoczył z portalu podcinając demoniwi nogi

Mk:Macaque!
Macaque:we własnej osobie

Zaśmiał się i zabrał od demoan dziecko wykręcając demoniwi renke

Demon:AUUUU! EJ ODDAWAJ! CO TY NIE WIESZ ŻE ŚWIERZE MŁODE MIĘSO JEST NAJLEPRZE
Macaque:stul pysk dobrze ci radze

I kopną go w szczenke i zaczą uspokajać płaczace na jego rękach dziecko lecz szybko je oddaje mk gdy demon chwyta go za renke i przeżyca, macaque nie nwst długo mu dłużny i szybko mu oddaje i kobie go że ląduje pod górą,

Macaque:ehhh debil lepiej wracajmy dzieciak-
Demon:o nie nie nie kurwa ja sobie nie pojem... TO WY SOBIE NIE PORZYJECIE!

i demon mocno walną w skałe która się pokruszyła i wywołała lawine

Macaque:BIEGNIJ DZIECIAKU!

macaque szybko otworzył poryal do restauracji pigsiego do którego mk zaczą biec, macaque został zlapany za noge przez tego demona i też zaczeli walczyć. Mk podczas przeskakiwania przez portal widizał spadajace w ich strone kamienie...

W piggsi noodels

Wukong:hej wszytkim, widzieliście dzieciaka?
Mei grając na arkadzie: a jakiś tam demon porwał dziecko i ten za nim pobuegł? Macaque jest z nim itp widziałam jak w cieniu za nim polazł
Tang: powinni zaraz wró-

I tak mk gwałtownie wpadł do restauracji a za nim poryal się zamkną

Wukong:CZY WSZYTKI DOBRZE DZIECIAKU?! CO AIĘ ZTAŁO? TO PORTAL MACAQUE?!

Dzieciak panicznie machał jedną renka starając się wykrztusić zdanie kecz jedyne co mówił to losowe słowa" kamienie macaque demon trzeba pomóc szybko" wukong starałs ię go uspokoić lecz ten szybko wcisną meindziecko z proźbą by oddała je rodzicomi

MEI:ALE MK KIM SĄ ROD- i polecieli
Tang:na spokojnie dasz se rade, objedź miadto i poszukaj soanikowanych rodziców którym straszny demon porwał dziecko
Mei:ni dzięki za pomoc
Tang:ty umisz przejechać całe miasto w 19 min
Mei:ehhh to jade

szybko zaczeli lecieć na chmurce, wukong niebył zbyt zmartwiony przeciez go macaque, on zawsze wychodzi cało z każdej sytułacji lecz gdy podrodze mk zaczą opowiadać wukonowi co się stało i opisywał jak widział spadające w ich strone kamienie troche się wystraszył i przyśpeczył lot, gdy dolecieli na miejsce nie było widać żadnych śladów walki jedynie dosyć sporą kupe kamieni którą mk zaczą obkrążać...

Mk:MONKI KING! T-TU JEST R-RENKA MACAQUE! I-I-I SPORO K-KRWI

Powiedział przerażony dzieciak a wukong szybko podbiegł do tamtego miejsca i zaczą odkopywać macaque, na szczęście krew w więkrzości nie należała do macaque tylko do tamtego demona którego głaz zabił miażdżąc czaszke, wukong szybko wyfiągną macaque z spod gruzu, jego klatka piersiowa słabo się unosiła lecz było bidać sporo ran na jego ciele

Wukong:CHOLERA CHOLERA CHOLERA! MUSIMY SZUBKO ZABRAĆ GO DO SZP- ... Weterynarza?
Mk:lepiej zabiezmy gondo mei ona troche się zna na medycynie

I po tych słowach usiedli an chmurce i polecieli do restauracji, wukong przerażony trzymał cialo macaqie jagby zaraz miało się rozpaść lub rozpłynąć.

Wlecieli prędko do restauracj

Pigsy: MÓWIŁEM NIE WLATYWAĆ DO RE- ou
Wukong:SZYBKO POMUŻCIE MU!

~Autorka~

Hej kochani, yo książka która miała zostać wydana ... Ojjjj z rok temu xD gdzieś w notatkach powinnam mieć całą historie do yej książki która miała być już zapisana i tak jak w poprezdniej książce z tą tematyką cała historia miała się znajdować w jednym rozdziale. Lecz widząc to że ja już wręcz zapomniałam o yek siążce postanosiłam że zaczne ją pisać rozdziałami i może wymyśle coś więcej ^^ mam nadzieje że wam się spodoba, zapraszam do przeczytania innych moich książek

Amnezja 💜Wukong X Macaque💜 Shadowpeach Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz