Bo ty się pojawiłeś | Bartek Kubicki x Bartek Laskowski | GENZIE

5v1. To podejrzane.

/skip time rano 11:00/

POV. B.L

W zasadzie prawie nic nie pamiętam co działo się na imprezie. Mam tylko nadzieję, że nic głupiego nie odwaliłem. Zebrałem się z łóżka i poszedłem do kuchni, nikogo tam nie zastałem, więc pewnie wszyscy jeszcze śpią. Stwierdziłem, że ogarnę trochę po wczoraj i przygotuję jakieś dobre śniadanko dla wszystkich.

Gdy przygotowywałem kanapki do kuchni wparował Kubicki.

- Cześć, jak tam po wczoraj? – Zapytałem bruneta.

- Hej, dobrze ja nie piłem więc czuję się wspaniale haha – Odpowiedział Bartuś.

- O okej, aa yy Bartek czy ja coś wczoraj odwaliłem, bo tak szczerze to kompletnie nie pamiętam.

- Yy no jakby to powiedzieć, to wziąłeś mikrofon i zacząłeś gadać, że musisz nam coś powiedzieć i że to bardzo ważnie. No i powiedziałeś, że jesteś gejem, ale bez obaw ja nic do tego nie mam i w pełni to akceptuje myślę, że reszta domowników też. – Powiedział Bartek, a ja się załamałem. Co alkohol potrafi zrobić z człowiekiem.

- O kurwa, Jezus przepraszam was. – Szybko odpowiedziałem, na co Bartuśka się zaśmiał, a ja nie drążyłem tematu, zająłem się kończeniem śniadania.

Gdy skończyłem robić śniadanie poprosiłem Bartusia aby zawołał resztę, a kiedy siedzieliśmy przy stole chyba doszło do mnie, że Bartek naprawdę mi się podoba.

/skip time/

POV. B.K

Przez to, że wszyscy tak późno wstaliśmy to już był prawie wieczór, dziewczyny wpadły na pomysł aby coś razem porobić, więc będąc w salonie zdecydowaliśmy wreszcie, że pogramy w butelkę. Zadawaliśmy sobie różne głupie pytania i wyzwania, aż wreszcie wypadło na mnie i Fausti mnie zapytała czy ktoś mi się na ten moment podoba. Odpowiedziałem tylko, że tak bo to była cała odpowiedź na pytanie, na szczęście nie zapytali kto, co mnie cieszyło.
Po skończonej grze Wika zawołała mnie na bok.

- Bartuś chyba mam dla ciebie dobre wieści! – Powiedziała podekscytowana.

// HAHA pozostawię was w niepewności, jak myślicie co Wika ma do przekazania? UPRZEDZAM W NASTĘPNYM ROZDZIALE JUŻ MOŻE SIĘ COŚ ZADZIAĆ...//