100

502 17 68
                                    

Kto by pomyślał, że ich życie potoczy się akurat tak?
Co gdyby nayeon, i felix, nie przeprowadzili się do Korei?

____________________

-Hyunjin! Pojedziemy do sklepu?! Muszę kilka rzeczy kupić!-Krzyknalem, na odpowiedź nie czekałem zbyt długo.

-Jasne! Daj mi pięć minut! Z resztą możesz już po woli wychodzić!-Odkrzyczal mi starszy.

Wstałem z kanapy i skierowałem się do przedpokoju, by ubrac obuwie i płaszcz, po kilku minutach obok mnie zjawił sie starszy.

~~~~~~~~~~~~~

-Hyunjiiin podaj mi ten sok nooo-powiedziałem zrezygnowany.

-A co za to będę miał-Odpwiedzial

-Umm... buziaka!

-Niech ci bedzie trzymaj-Powiedział i podał mi wczensiej wspomniana rzecz.

Chodziliśmy po sklepie, miałem wziąć raptem kilka rzeczy, a mam cały koszyk zapełniony.

-Boże felix już trzeci raz mijamy ten dział-Powiedział zrezygnowany Hyun.

-Chyba tak chodźmy do kasy-odpowiedziałem

Skierowaliśmy się w stronę kasy, kolejka była mała, więc szybko wyszliśmy też z tego sklepu.
Pakowaliśmy ostatnie dwie torby do bagarznika, po czym skierowałem się na miejsce pasażera obok, co uczynił starszy lecz na miejsce kierowcy.

-Boże ostatni raz z tobą byłem na zakupach dwie godziny po sklepie chodzić?-Powiedzial starszy

-Oj marudzisz to były tylko dwie godziny szybko minęło-Odpwiedzialem

Hyunjin już mi nie odpowiedział tylko ruszył w stronę domu.
Słuchaliśmy piosenek z radia, czasem się śpiewając, z daleka zauważyłem ciężarówkę, która jechał w naszą stronę.

-HYUNJIN UWAŻAJ!-Krzynkalem.

Po chwili poczułem ból, a zaraz po nim kompletną pustkę...

~~~~~~~~~~~~~~~~~

-miejmy nadzieje ze tam będą bardziej szczęśliwi-Załkała nayeon

-miejmy taką nadzieję..-Odpiwedzial jej han, kładąc kwiatka na grób pary

-Czemu? Czemu akurat oni? Tyle chwil razem z nimi stracone-Zapłakał jeongin


The end...

Mam nadzieję że książka się podobała

Przepraszam za taki koniec
Wybaczcie mi🥹

Prawie się popłakałam pisząc to ale tak😔

Eyes don't lie / HyunLixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz