Pov felix
-Boże oni zaraz nam na chatę wbija ja ci to mowie-powiedziałem
-Oj wiem kochany
Siedzieliśmy w salonie, czekając aż drzwi się otworzą, dziwicie się czemu nie jak ktoś zapuka? Otóż ta dwójka nie wie co to pukanie.
Po kilku minutach usłyszeliśmy jak drzwi się otwierają. Cyrk czas zaczac.
-FELIX NAYEON TO MY STĘSKNILIŚCIE SIĘ?-krzyknął gyu
-Boże czego się tak drzecie-Spytałem
-Pff a czemu nie-Powiedział yeonjun wchodząc do salonu a za nim beomgyu
-Robimy imprezę-powiedział gyu
-Co?-spytalem
-Kupiliśmy alkochol i przekąski robimy imprezę pisz do swoich znajomych
-Boże...
Niewazne🤬😡
Felix:Za pół godziny u mnie
Dwa debile chca imprezę zrobic
Zostaliście zaproszenieHyunjin:Wspoxlzuje i za nie długo będziemy
-Za pół godziny będą
-I SUPCIO-Krzyknął gyu z kuchni
Po trzydziestu minutach usłyszałem dzwonek do drzwi, wstałem z kanapy i poszedłem otworzyc.
-Na starcie mowie za zniszczona psychikę nie odpowiadam
-Aż tak złe z nimi nie może być-Odparł han
-BEOMGYU NIE RUCHAJ MNIE BO MÓJ PIES CIE WYRUCHA KUTASIE-Krzyknął yeonjun chwile po słowach hana
-JAPIERDOLE DEBILE OGARNIJCIE SIĘ GYU ZŁAŹ Z JUNA-Krzyknęła na nich nayeon
-Dobra cofam to co powiedzialem-Powiedział lekko przerażony jisung
-Chodźcie do salonu a nie stoimy w tym korytarzu
Skierowaliśmy się do salonu gdzie nayeon siedziała z załamaniem, a gyu i jun gryźli się.
-Boże dalny ogarnijcie się bo inaczej sobie porozmawiamy zachowujcie się chocisz raz jak ludzie!
-Sorki felix ale to beomgyu zaczął
-JA ZACZĄŁEM CHODŹ TU PIZDO NIE MYTA
-BEOMGYU POJEBIE-Krzyknąłem po czym podbiegłem do gyu wziąć go od yeonjuna.
Tamci tylko stali z boku i patrzyli na zaistaniała sytuacje, nawet nie wiem czy oddychali bo strasznie cicho byli. Po uspokojeniu tej dwójki podszedłem do chłopaków.
-Przepraszam za nich ale spokojnie się nie da z tymi pojebami
-Ty serio jestes straszny jak jestes wkurzonh-powiedział hyunjin
-Ja się bałem aż oddychać-Dopowiedział changbin
-Spokojnie jeszcze mnie nie wkurwiacie chodźcie na kanapę
-Wiec jak już wiecie ro jest beomgyu i yeonjun a to jest jisung jeongin hyunjin minho bang chan changbin i seungmin-Powiedziałem
-Ej ty czarno włosy obok wiewiórki-powiedział beomgyu
-Ja?-spytal się hyunjin
-Tak
-HALO JA JIE JESTEM WIEWIÓRKA
-Czekaj wiewiórko zaraz się wypowiesz wracając jestes chłopakiem felixa?
-Co?! Nie!? Znamy się trzy tygodnie nje całe
-No i co? Ja byłem z typem po kilku minutach
-Weź nie gadaj o tym pedofilu gyu-powiedział jun
-Nje zesraj się dobra wiewiorciu co tam mówiłeś wcześniej
-Gyu bo ci wyjebie kundlu zapchlony-Powiedziałem
-Poczułem sie urażony-powiedział seungmin
-Oj sorki
-NO ALE SPÓJRZ NA NIEGO TAKA WIEWIÓRKA FAJNA CIP CIP
-Japierdole tez mam do ciebie robic cip cip?
-Okej lixie
-Spierdalaj
-Dobra grany w butelkę- powiedział ajen
-Ja kręcę pierwsza
-Seungmin pytanie czy wyzwanie?-Pytanie
-Podoba ci sie ktoś z tego kółka?
-Tak i daj ja kręcę
-Beomgyu-Wyzwanie
-Co ja mu mogę dać nie znam go przecież
-Ja mogę za ciebie-Powiedział jun
-Okej
-Pocałuj mnie
-ŁATWE-Powiedział gyu i zaczął się zbliżać do yeonjuna.
-POMOCY PEDOFIL ON CHCE MNIE ZGWAŁCIĆ-Krzyknal yun
-OKEJ-Krzyknal gyu po czym wskoczył na yeonjuna i go pocałował z trudem
-WIDZICIE ZGWAŁCIŁ MNIE
-Jun błagam cie ogarnij dalna-powiedziała nayeon
Graliśmy tak jeszcze godzinę, lecz wszystkim się znudziło, wiec poprostu tańczyliśmy i piliśmy alkochol.
Pov hyunjin
Stałem z boku i spoglądałem na cała sytuacje, nie podobało mi się to ze changbin klei się do felixa, tak felix mi się podoba, i to bardzo.
-Widze jak na niego patrzysz podoba ci się-Odparł han
-Co!? Wcale nie!
-Oczy nie kłamią kochany
-Ugh masz racje podoba mi się felix i co?
-Nic ale kibicuje wam-Powiedział i poklepał mnie plecach, po czym odszedł

CZYTASZ
Eyes don't lie / HyunLix
Fanfiction-Widze jak na niego patrzysz podoba ci się-odparł Han. -Co?! Wcale nie! -Oczy nie kłamią kochany TW: Sh, próba samobójcza, przekleństwa, możliwe sceny ???? Większość rozdziałów będzie bardziej jaki „posty" lecz tez będą opisówki NIE SHIPUJE KPOP I...