Perspektywa Shiro
Poszedłem do pokoju w którym leżała Hanni, żeby jej powiedzieć, że musi się zbierać, bo zaraz idziemy do sklepu, a w poniedziałek ma szkołę, ja w sumie też. Zobaczyłem że mój aniołek zasnął. No ale musiałem ją obudzić, bo już 2 dzień siedzi w tych samych ubraniach.
-Hanni wstawaj, musimy jechać.
Nadal śpi.. No ok próbuje jeszcze raz.
- Hanni obudź się!
Nadal śpi.... Kurde no!!!
- Hanni wstawaj!!!!!!
NO ONA NADAL ŚPI KURDEE AAAAAAAAAAA!!
- OWSIANKA SIĘ PALI!!!!!!!
kurde no zabije się. niech to coś się obudzi
-TY KLUCHO LENIWA WSTAWAJ DO CHOLERY JASNEJ AIAUHSHSUSUUSUAUI WSTAWAJ UGHHH!! 1! 1!! 1! 1!!!
O cholera.. Mam przesrane..
Perspektywa Hanni
Smacznie sobie spałam, aż nagle
-TY KLUCHO LENIWA WSTAWAJ DO CHOLERY JASNEJ AIAUHSHSUSUUSUAUI WSTAWAJ UGHHH!! 1! 1!! 1! 1!!!
- JAPIERDZIELE SKLEJ PIZDĘ
- ...
- Ty draniu...
- Nareszcie wstałaś!
- Czemu mnie budzisz?
-Bo musimy jechać na zakupy, bo ubrań itp. nie masz, a teraz masz ubrania, idź się umyć się przebierz i zejdź potem na dół, ok?
- Okej
Omg.. OMg.. OMG BĘDĘ MIAŁA NA SOBIE JEGO UBRANIA AAAAAAAA!!
Dobra ale najlepsze w tym wszystkim było to, że nalał wodę do wanny! Nienawidzę brać prysznica. Lepsza woda w wannie!
Siedziałam sobie tak z 36 minut, ale musiałam wyjść bo woda była zimna. Gdy wychodziłam, zauważyłam że woda była lekko czerwona.. Nie, NIE MAM OKRESU DEBILE!! To była krew z moich ran. Rany od sh (sh=self harm=samookaleczanie). Zostałam zmuszona do opuszczenia jakże cudnego spa! No jak tak można mi to zrobić?
Wytarłam się ręcznikiem (bo mi dał własny ręcznik), ubrałam się w ładne czarne spodnie cargo, z białymi szwami, do tego na stopy założyłam białe skarpetki adidasa, na ręce nałożyłam bandaże, a na to czarne bezpalcówki, sięgające do łokci, na siebie jeszcze założyłam stanik ofc i na to białą koszulke oversized, która na mnie była jeszcze bardziej za duża niż na Shiro, tak samo spodnie były za duże, więc wyglądałam jak worek na śmieci, ale taki hot worek na śmieci. Szybko jeszcze umyłam zęby (tak, dał mi osobna szczoteczkę) i wysuszyłam włosy i je rozczesałam. Byłam już gotowa do wyjścia, ale ciekawi mnie to, gdzie my do cholery jasnej idziemy?
Wyszłam z łazienki i od razu musiałam się zapytać,
- A gdzie my jedziemyyyyyy?
- Ty masz sklerozę czy co? MÓWIŁEM CI ŻE DO SKLPEPU! - no i świetnie, ja mam stwierdzoną sklerozę, a on dostał wkurwu..
- Aha sorki - powiedziałam
- Nie ważne, choć idziemy do auta już
- JAK TY MASZ PRAWO JAZDY JAK MASZ TYLKO 15 LAT!?!?!
Shiro się zaśmiał - Mam osobistego kierowcę auta dziewczynko - zaśmiał się jeszcze raz.
- I DOPIERO TERAZ MI MÓWISZ? CHCESZ DOSTAĆ GONGA W RYJCA?!
CZYTASZ
180°
ActionPewna dziewczyna nienawidziła życia, ale jedna osoba obróciła wszystko o 180°...