Przepraszam za przerwę:3 straciłam konto na mega długi czas i je dopiero dzisiaj odzyskałam (dupa) i żeby nie było nieporozumień to zmieniłam imię Aiko na Hanni bo mi się podoba tak po prostu :3
Perspektywa Shiro
- H-Hanni...
Wszedłem do sali 22. Zobaczyłem tam Hanni. Leżała na łóżku nieprzytomna. Miała bandaże na całym ciele. Obok jej łóżka było jeszcze jedno łóżko, a na nim leżała jakaś inna dziewczyna. Słyszałem dochodzący od niej cichy płacz.
Nie wiedziałem kim ona jest, ale może potrzebuje pomocy? Sprawdzę to lepiej.
-Hej? Jak masz na imię? Czy wszystko okej?
- H-hej... - mówiła zachrypniętym głosem- Je-stem Molly. Najl-epsza przyjació-łka Hanni. - kontynuowała- I nic nie jest o-okej..
- Czy mogę.. czy mogę wiedzieć co z Hanni się stało? Jeśli teraz nie chcesz mówić, to spokojnie, mogę poczekać. A i jeszcze Molly musisz odpocząć. Nie wyglądasz zbyt dobrze.
-M-mhm.. -
-Tylko musisz c-coś wysłuchać... To info-rmacje od lekarki..-
Molly puściła coś z telefonu po czym jakoś szybko zasnęła.
*po wysłuchaniu nagrania*
O japierdziele.. Czemu mi nie mówiła że się cięła.. A ja debilem jestem. Przecież znam ją tylko pare dni. No shit dipshit.
Dobra już tak na poważnie, to troszkę się boję o Hanni.. I to nie tylko troszkę bo bardzo. Szkoda że tak się jej stało. No cóż, niestety takie życie. Ale czemuż aż takie złe? Nie wiem. Biedny mój aniołek... Zrobię wszystko, żeby wyszła z tego.
Perspektywa Hanni
Molly..? Shiro? Czemu was słyszę ale nie widzę? Co się dzieje... Głowa mnie boli.. Gdzie jest jakieś wyjście? Ciemno tu jest... Jak długo tu będę..? Co się dzieje w ogóle??
Perspektywa Shiro
Japiernicze co jest nie tak z tym światem i z tymi ludźmi. Jak ta cała Nikani i jej chłopaczek mogli tak zrobić kurde chyba się proszą o kopa w dupe i to takiego że nie będą umieli wstać potem przez 3 miesiące. Jakie niewychowane bachory. Matki nie mają czy co? Ale tak odkładając na bok temat o tych głupich dzieciakach, bo przecież to mój aniołek się liczy dla mnie a nie jakieś kidosy. Oby się szybko wybudziła, a jak się wybudzi to jej samej nie zostawię przez dobre 2 tygodnie, chyba mogę zaufać Molly no nie? Przecież są najlepszymi przyjaciółkami. Mam nadzieję.
Perspektywa Lekarki
-Pan Shiro?
-Tak?
-Słyszał Pan wszystkie informacje?
-Tak, słyszałem. Czy coś się stało?
-Tak, ale nic złego. Chodzi o stan śpiączki pani Hanni. Jest możliwość podania jej lekarstwa, przez które zwiększy się jej szansa na szybkie wybudzenie.
-Jak szybko by się mogła wybudzić?
-Bez lekarstwa: max. 5 lat, z lekarstwem: max. 10 miesięcy.
-Bardzo był bym wdzięczny gdyby można było jej podać lekarstwo.
-Dobrze, ale niestety jest trochę drogie..
-Ile?
-Mniej więcej 2 tysiące złotych..
-Zapłacę.
-Na pewno?
-Tak, tylko zróbcie wszystko żeby się wybudziła. Błagam.
-Dobrze, postaramy się zrobić wszystko co możemy.
-Dziękuję bardzo.
-Proszę.
Perspektywa Shiro
Lekarka sobie poszła. Ten lek... Mam nadzieję że zadziała. Hanni musi się jak najszybciej wybudzić. Jak najszybciej. Oby.
Oby...
*3 miesiące pozniej*
Perspektywa Hanni
Nie wytrzymam tu. Tu jest ciemno i strasznie i same złe rzeczy. Czemu to mi się przytrafiło? Nie mogło się przytrafić wcześniej czy coś? Ale nie. Akurat jak poznałam fajne osoby których nie chce zostawiać, to oczywiście takie gówno się dzieje. Powaliło ich. Ale już pomijając to, Shiro przychodził co jakiś czas. Nie wiem co ile bo tu czas się wydłuża.. Czułam się jakby przychodził raz na miesiąc. Dziwne to jest. Spytam się go gdy się obudzę. Chyba że się nie obudzę. Mam nadzieję że nie. W tej chwili nie mogę zdychać. Nie zostawię zupki chińskiej samej. Nie może się zmarnować :(
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Gówna gówno posrane gówno.
Przypomniałam se o tej książce to ja idę kontynuować:3-Autorka, 614 słów
CZYTASZ
180°
ActionPewna dziewczyna nienawidziła życia, ale jedna osoba obróciła wszystko o 180°...