Tamta Marinette

989 73 38
                                    

A/N: UWAGA! Kto nie oglądał odcinka specjalnego z udziałem ShadyNoir, ten niech nie czyta, bo będzie się tu roiło od spoilerów małych i dużych!

Shady i Claw w tym opowiadaniu są inni od tych, których zaprezentowałam wcześniej. Odcinek specjalny zmienił nieco moją wizję tej parki, ale spokojnie - nie zamierzam tak całkiem porzucić własnych wyobrażeń na ich temat. Także tutaj pojawią się Shady i Claw, czy też raczej Marinette i Adrien, bliżsi odcinkowi. Ale w kolejnych opowiadaniach zapewne wrócę do ich mroczniejszych/ostrzejszych person :)

Miłego czytania! </3

_____

Powrót do ich własnej rzeczywistości nie był tak prosty, jak to się im wydawało, gdy żegnali się z Biedronką i Czarnym Kotem. I nie chodziło o to, że portal zamknął się im przed nosem, czy Hesperia i jego sojusznicy zwrócili się przeciwko nim, gdy tylko postawili stopy po drugiej stronie. Nie - nic takiego nie miało miejsca. Powrót był trudny z zupełnie innych powodów.

Biedronka i Czarny Kot dali im nadzieję, którą dawno już utracili, mieszkając w świecie opanowanym przez Supreme i jego sprzymierzeńców. Nauczyli ich czegoś nowego o sobie, własnych emocjach i radzeniu sobie z nimi w trudnych czasach. Łatwiej było im się pogodzić z pewnymi faktami, a przynajmniej tak myśleli, gdy jeszcze byli w tej drugiej rzeczywistości. Ale patrząc na pogrążone w chaosie miasto, płonące ulice i szerzącą się przestępczość, wcale nie tak łatwo było zachować optymizm i wiarę w lepsze jutro.

Tak właściwie to nie pamiętali, jak wyglądał ich świat, bez nieustannie toczącej się wojny o Miracula. Rozpoczęła się tak dawno, że przywykli już do ciągłego dźwięku syren, odgłosów walk, krzyków i zgrzytów. Żyli w niebezpiecznym świecie i z roku na rok tylko robiło się gorzej. Kiedy zaczął działać Ruch Oporu w wiele osób wstąpiła nadzieja, że coś się zmieni. Ale buntowników była garstka i tylko nieliczni tacy jak Hesperia byli w posiadaniu Miraculi. I nie wszyscy chcieli przyłączać się do walki. Woleli stać z boku i liczyć, że nie zostaną odkryci przez Supreme. A celem Supreme, Wielkiego Mistrza, było zebranie wszystkich rozsianych po świecie Miraculi i zapanowanie nad nimi. W tym celu wykorzystywał te klejnoty, które już sam zdobył. Podporządkowywał sobie kwami i ich posiadaczy, nęcąc ich wizjami potęgi, lepszego życia, zemsty czy sławy.

Nigdy tylko nie wspomniał o konsekwencjach używania tej mocy. Shady nie miała pojęcia, że wielokrotne przywoływanie Szczęśliwego Trafu tak bardzo ją wyniszczy. Jej organizm nie był na to gotowy. Zaczęły doskwierać jej migreny i zawroty głowy, czasem z bólu płonęły jej mięśnie, czuła się osłabiona i pusta w środku. A potem pojawiły się skazy - najpierw na jej rękach i ramionach, potem na klatce piersiowej, szyi i twarzy. Musiała się ukrywać pod grubą warstwą makijażu, bo jej sekretna tożsamość przestałaby być tajemnicą, gdyby zobaczył ją inny posiadacz.

Teraz, po powrocie z uniwersum Biedronki i Kota, skaz już nie było. Jakimś cudem udało się jej cofnąć szkody, które spowodowało Miraculum. Ale rany na duszy nie goiły się tak łatwo, jak te na ciele. Shady przekonała się o tym, gdy tylko przemieniła się w swoją superbohaterską wersję.

- Wróciłaś do poprzedniej stylówki?

Obejrzała się przez ramię na swojego kociego towarzysza i zupełnie odruchowo jej dłoń powędrowała w kierunku broni. Zaraz sobie jednak przypomniała, że już nie musi z nim walczyć. Był teraz jej sprzymierzeńcem, partnerem nawet. Przyjacielem. Supreme wysyłał ich razem na większość misji, ale zawsze podsycał w nich niechęć do tego drugiego. Prawdopodobnie nie chciał ryzykować, że się do siebie zbliżą i postanowią zwrócić przeciw niemu. I cóż - miał ku temu uzasadnione powody jak widać. Nawet walcząc ze sobą, Shady czuła się w jakiś sposób połączona z posiadaczem Miraculum Czarnego Kota. Nie rozumiała tego, co tylko bardziej ją irytowało. Po przeczytaniu pamiętnika Tamtej Marinette była znacznie mądrzejsza. Teoria Yin i Yang nadal wydawała się jej dość irracjonalna, ale potrafiła ją zrozumieć. Czuła przecież to przyciąganie, nawet nie wiedząc, czym ono jest.

Shadybug i Claw Noir: opowiadaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz