Koniec Piekła, Początkiem Czegoś Nowego (Depressed Deku)

1. Początek (taki ala wstęp)

POV: DEKU

Nazywam się Izuku Midorya ale mówcie mi Deku. To historia o tym jak zostałem adoptowany przez mojego wychowawcę ponieważ moją matka która się nade mną znęcała od czwartego roku życia postanowiła mnie zostawić, ale zacznijmy od początku.
Zaczęło się to kiedy zdiagnozowano że jestem nie obdażony.Po powrocie do domu zaczeła na mnie wrzeszczeć że jestem jebanym beztalenciem i mnie pobiła.Używając swojej telekinezy mnie pod dusiła i kazała iść do pokoju. Trwało to do mojego 16 rok życia kiedy to wyprowadziła się ode mnie i zostawiła mnie na swoim własnym utrzymaniu. Nie miałem się zbytnio o co martwić nawet było mi to na rękę że się ode mnie wyprowadziła tylko zastanawia mnie jedno... Co jeśli ktoś się dowie że mieszkam sam? Zabiorą mnie do domu dziecka? Co jeśli tak i będę musiał zmienić szkołę? Takie myśli krążyły mi po głowie przez cały wieczór. Nie mogłem nawet spokojnie zasnąć ale to nic nowego bo od jakiegoś szóstego roku życia miewam koszmary które nie pozwalają mi zasnąć więc jak co noc zacząłem czytać moją ulubioną książkę a raczej książki na dzisiejszą noc wybrałem "Zwiadowcy. Czarnoksiężnik z Północy. Księga 5" lubie te książki mają pełno akcji. Skończyłem czytać o piątej rano więc postanowiłem się umyć włączne z włosami ponieważ lekcje zaczynam o ósmej rono. Po umyciu się zacząłem się pakować na dziś, umyłem zęby bo nie jadam śniadań. Po umyciu zębów sięgnąłem po żyletkę i przejechałem kilka razy po nadgarstku potem opłukałem pod wodą, odkaziłem i owinąłem bandaż nikt nigdy nic nie podejrzewał ponieważ zawsze jak ktoś się mnie pytał o to skąd mam te rany mówiłem że od treningu. Szybko zszedłem po schodach na zewnątrz i biegłem do szkoły żeby się nie spóźnić bo pierwszą lekcje mamy z naszym wychowawcą którym jest Earshead czyli Shōta Aizawa. Bałem się co się stanie jak on się dowie o mojej sytuacji w domu i pewnego dnia moje obawy się spełniły. Zobaczył moje rany na nadgarstkach i po lekcjach kazał mi przyjść do jego gabinetu. Po siedmiu godzinach nastąpiła najgorsza chwila w moim życiu czyli zapukać do gabinetu pana Aizawy. Jak tylko zapukałem odpowiedział "Prosze" i weszłem. Jak tylko wszedłem to zauważyłem...

•Polsat•
Liczba słów-355